Mulczowanie gleby - ogrodowe sztuczki.

[robertP2]

Biorąc dzisiaj gazetę natrafiłem na kolejny artykuł o miskancie .Jak myślicie wypali pomysł ? Bo ja osobiście uważam,że tak.
Biomasa na spalanie i druga kwestia ogrodnictwo by znacznie skorzystało.
To już tak w temacie na mulczowanie gleby na ogromną skalę

[tade k]

Wiem Robercie , że jak jej za dużo , to podczas suszy zamienia się w skałę , mimo sporej ilości próchnicy. Mam na działce spore ilości tego ''surowca'' . Prawie czysty piasek mam na części działki. Kiedy sadzę coś większego kopię dołek i wsypuję taczkę kompostu. A piach na pryzmę.
Kris , to masz korę za pół ceny , u mnie niestety tak tanio nie ma . Na wiosnę po sezonie grzewczym można w małych tartakach chałupniczych dostać trochę odpadków kory zmieszanej z trocinami.
Mam znajomego , który zaczyna próby z miskantem . Jak widzę jego entuzjazm przygasa . Ostatnio coraz częściej widać maty z tej trawy. Cena niezbyt przystępna. Jako osłony mogą nieżle się sprawdzić , są trwałe i wytrzymałe o wiele bardziej niż nasza trzcina. A resztki na mulczowanie . Tylko , że mój areał nie pozwala na takie plany, jak ktoś ma więcej , ok.

[RomciaW]

Słucham Was z otwartą Ja mam na całej .........czysty piasek Na odpadach z oczyszczalni

[Ruda2011]

Gratuluję pomysłu. Nie mam transportu , dojazd do działki jest utrudniony , ale pomył także mam. 500 doniczek z roślinami już stoi dobrze okryte na zimę . Na wiosnę jeszcze kilka setek zrobię. Też coś z tego będzie . Choć czasy trudne , po przystępnej cenie znajdą się nabywcy. Mam nadzieję , inaczej nie robił bym tego

Tadek szacun, prawdziwy szacun
Wystawisz swoje rośliny do handlu tu na FO ? Czy liliowce też rozmnażałeś ?
Robert nie znam tematu "miskant" bo nie czytam prasy. Onet.pl jest moim źródłem info Tak "po prowdzie" szkoda mi kasy na dzienniki i periodyki

[robertP2]

Mariola miskant wedle gazet i programów w telewizji przebije energetycznie wierzbę i inne trociny
Chyba,że w gazecie kłamią.I w telewizji tyż.
Dla ogrodnictwa to wspominali o piecach na ogrzewanie szklarni właśnie na podstawie miskanta owiniętego w baloty.

[krystynac50]

Sciętą trawą można mulczować ziemię albo nawozić iglaki. Na jakimś forum w zeszłym roku czytałam o robieniu gnojówki z trawy do podlewania iglaków . Ponieważ moje iglaki od kilku lat chorowały i miałam ich wykopać postanowiłam zrobić gnojówkę z trawy i tym podlewać . Nie wiem czy moje iglaki przestraszyły się grożby wycięcia czy pomogła gnojówka. Podlane 2 x w stężeniu 1:10 przestały chorować w całym sezonie tylko 1 raz wycięłam czerwone uschnięte pędy. Widać było nowe , zdrowe przyrosty
Jako że gnojówkę stosowałam w zaszłym roku po raz pierwszy muszę ponownie zastosować ją w tym roku żeby sprawdzić czy to nie jest efekt ładnej zeszłorocznej pogody
Dodam że gnojówka z trawy śmierdzi jeszcze bardziej niż z pokrzywy.

[robertP2]

Stare powiedzenie ogrodników,że najładniejsze kwiaty rosną na gnoju i trzeba czasem wiele wycierpieć

Krysiu jakie masz iglaki i jaki był problem ?

[tade k]

Gratuluję pomysłu. Nie mam transportu , dojazd do działki jest utrudniony , ale pomył także mam. 500 doniczek z roślinami już stoi dobrze okryte na zimę . Na wiosnę jeszcze kilka setek zrobię. Też coś z tego będzie . Choć czasy trudne , po przystępnej cenie znajdą się nabywcy. Mam nadzieję , inaczej nie robił bym tego

Tadek szacun, prawdziwy szacun
Wystawisz swoje rośliny do handlu tu na FO ? Czy liliowce też rozmnażałeś ?
Robert nie znam tematu "miskant" bo nie czytam prasy. Onet.pl jest moim źródłem info Tak "po prowdzie" szkoda mi kasy na dzienniki i periodyki

Mariolciu dzięki
Oczywiście że wystawię na Forum. Miałem zamiar na jesieni , ale wolałem , żeby zimę spędziły u mnie. Co przetrwa zimę będzie do sprzedania. Myślę , że wszystkie będą zdrowe i całe . Liliowców nie rozmnażałem z dużych roślin. ostatnio dużo poszło na wymianę i są małe kępki . Te nowe słabo rozrastają się . Z nasion niewiele mam, to raczej tak z przypadku. O miskancie w necie jest dużo materiałów . Pogoogluj .
Z wyglądu może tak być jak piszą. Dość ''solidnie'' wygląda. Na pewno ma więcej kalorii od słomy. Trudno go jednak rozmnożyć , tylko wegetatywnie, nie wytwarza nasion. Ma to też dobrą stronę, nie wytworzą się ''wynalazki'' , które pójdą bez żadnej kontroli w świat . Jak już zrobiło wiele roślin , teraz są nie do opanowania.
Krysiu , być może tego im było trzeba. Gnojówka ma kwaśny odczyn , takiego iglaki potrzebują. Mają w składzie dużo ''witamin'' Może właśnie takiego składu potrzebują. Wzmocnione rośliny są odporniejsze , choroby nie imają się tak bardzo.

[krystynac50]

Stare powiedzenie ogrodników,że najładniejsze kwiaty rosną na gnoju i trzeba czasem wiele wycierpieć

Krysiu jakie masz iglaki i jaki był problem ?

Posadziłam tuje brabant ok 6 lat temu . Miały utworzyć żywopłot . po 2 latach zaczeły schnąć to znaczy młode gałązki robiły się czerwone i zasychały. Przez kilka lat ze 4 razy w letnim sezonie wycinałam chore gałęzie . Pryskałam przeciw fytoftorozie wszystkimi dostępnymi środkami grzybobójczymi z aliette włącznie dałam też mikoryzę firmy Mikoflor . To pomagało tylko na trochę . choroba po jakimś czasie wracała i gałązki znowu usychały a ja godzinami siedziałam i wyskubywałam uschnięte pędy .W tym roku jak zobaczyłam że choroba zatrzymała się zrezygnowałam z jednolitego żywopłotu . Dwie tuje te bardziej przerzedzone podcięłam na bonsai . 2 krzaki najbrzydsze zaraz z wiosny wycięłam a reszta 15 szt rośnie.
Wydałam kupę pieniędzy na opryski mogłabym kupić nowe krzaki i nie tracić czasu ,pieniędzy i nerwów na ratowanie tych chorych ale co roku miałam nadzieję że wreszcie będą rosły .
Wiosną z pierwszego koszenia trawy ponownie zrobię gnojówkę i podleję żeby sprawdzić czy nadal będą ładnie rosły .

[robertP2]

Brabant odmiana szybko rosnąca a co za tym idzie trzeba ją przycinać.

Nie wymagająca odmiana.U mnie rośnie na piachu.Nic nie dostał ,żadnych frykasów pod korzeń.W tej chwili mają około 2 m wysokości.
Coś za coś jak to mawiają podobnież w naturze.Szybko rośnie, niewymagający do do składników pokarmowych,ale upierdliwy .Trzeba ciąć ,bo inaczej będzie szkaradztwo rzadkie..Szyszkuje co też potem może też się nie podobać.Gęsty zaczyna się szybciej wymiana igliwia i to co ze środka /spowodowane zagęszczeniem a co za tym idzie brakiem słońca/ sypać się i to w tonach
Nie lubi zalegania wody,zaczynają korzenie podgniwać i żółknąc.
Oraz sadzony za gęsto lub też bardzo gęste brabanty w tym uścisku mogą łapać choroby grzybowe .
Żeby brabant był jak z żurnala to trzeba się przy nim nachodzić,prędzej czy później

Tadek iglaki nie muszą rosnąć w kwaśnym odczynie ! Chodzić moze o coś innego.W szkółkach walą nawozy i odżywki i dlatego też szybko rosną ,a potem człowiek nie da nic odstawi czasem od razu to wszystko i roślina jest na głodzie .Z nawozem to jak z narkotykami odstawia się systematycznie .
Terapia -posadzić wypędzoną nie dać nic bo jest i tak nadmiar ,a potem dawkujemy małymi dawkami aż do odstawienia całkowitego.

[tade k]

Brabantów to ja nie mam i zbytniego doświadczenia także . Od 3 lat dopiero je mam . Część zakupionych , część ''swego chowu'' . W większości Szmaragdy , do tego kilkanaście różnych w mniejszej ilości. Myślę , że każdej młodej roślinie trzeba stworzyć jak najlepsze warunki. Wtedy ma lepszy start i szybciej zacznie ''normalnie rosnąć' Po posadzeniu dałem jej witaminek. Siarczan żelaza i magnezu. Bardzo niewielkie dawki azofoski wczesną wiosną w drugim roku . W maju Osmokote 3 I tyle. Oczywiście ściółkowane , by trawa i chwaściska nie pasły się na tym co dla nich . Rosną zdrowe , są takiej samej wielkości jak w szkółce ich rocznik. Wiem , bo jedną tujkę załatwiły mi nornice , dokupiłem tej samej wielkości. Jeżeli będą nadal rosły zdrowo , być może także odstawię nawozy. W kwaśnym środowisku lepiej pobierane są składniki. Niektóre iglaki (cyprysiki) w zbyt wysokim pH. nie pobierają azotu. Na liściach pojawiają się symptomy deficytu właśnie magnezu , żelaza , miedzi. To także jest przyczynkiem dla grzybów. Na osłabionych roślinach grzyb szaleje. Nie bronią się. Na moich też ''coś''' jest , ale w takie ilości , że nie mam obaw , że zaszkodzi im w większym stopniu.
Uciekliśmy Robercie od tematu , ale Mariolka chyba nam wybaczy.
O ściółce trochę było. Mogę jeszcze dodać ,że korę którą sypnąłem pod szpaler tujek opryskałem lekko miedzianem.

[robertP2]

Gotowa kora kupiona w sklepie jest odpowiednio przekompostowana.

Kupując /o ile jest taka możliwość/ korę świeżą należy usypać ją na pryzmie.Pobiera ona azot w trakcie kompostowania dlatego też dobrze ją przesypać wysoko azotowym gotowym nawozem.I od czasu do czasu zruszyć ją.
Zaobserwowałem u sąsiada /któremu trudno cokolwiek wytłumaczyć /jak nasypał świeżej kory pod tuje i wdał mu się grzyb.Na pozornie super odporną odmianę smaragd.A jednak.Tyle,że sam sobie winien.Dodatkowo na podkładkę użył zwykłą folię budowlaną.Biało jak w zimie od pleśni.

[tade k]

Najwięcej azotu pobiera kora w pierwszym okresie , ale i póżniej także potrzebuje. Świeżej kory nie daję , podpatrzyłem w szkółce leśnej , jak oni kompostują.. A te w sklepach , trudno mi powiedzieć, jak każdy towar. Jak się zna dobrą firmę , można kupować na pewniaka. Ziemi z innej nie kupuję , tylko Pasłęk. Folia absolutnie nie nadaje się do okrywania ziemi. Dawniej , kiedy nie fryzelina nie była jeszcze wynaleziona , czarna folia zalecana była do ściółkowanie truskawek. Trawa czy siano są o wiiele lepsze. Należy jednak pamiętać , że te ściółki są sprzyjającym środowiskiem dla szarej pleśni. Także warto prysnąć ją miedzianem. Jak ktoś che ekologicznie , dobry jest wywar ze skrzypu. Tani i skuteczny.

[robertP2]

Mieszają również korę ze żwirem ,ale to odbywa się już mechanicznie.Drobno mielona kora i da się wyczuć pod palcami żwirek.

[krismiszcz]

Posadziłam tuje brabant ok 6 lat temu . Miały utworzyć żywopłot . po 2 latach zaczeły schnąć to znaczy młode gałązki robiły się czerwone i zasychały.

To nie są objawy fytoftorozy, na forum było kilka tematów z rozpoznaniem tej choroby - jest dość popularna, więc robimy offtopa więc więcej informacji masz tutaj: http://forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=17