mewa dzięki za wsparcie Choroba mnie rozkłada porządnie całe szczęście to tylko przeziębienie, a w mojej klasie grasuje grypa Na 26 osób dziś było tylko 11 i trochę się zwolniło, a parę chorych zostało tak jak ja. Chociaż było ciężko, ale nauczyciele słysząc mój ochrypnięty głos dawali mi spokój
sweety jak miło Cię gościć Ahhh.. tak poetycko.. Tak nas powrócisz cudem na Ojczyzny łono.
Tymczasem przenoś moją duszę utęsknioną
Do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych,
Szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych;
Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem,
Wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem;
Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała,
Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała,
A wszystko przepasane jakby wstęgą, miedzą
Zieloną, na niej z rzadka ciche grusze siedzą.
Ewo trzymam kciuki, aby choroba całkiem Cię nie rozłożyła
Wkoło mnie sporo osób nie może wygrzebać się ze "zwykłych" przeziębień.
Mam nadzieję, że szybciej, niż myślimy będziemy podziwiać w ogrodzie, takie widoczki, jak na Twoich fotkach
heliofitka przeziębienie to pestka w porównaniu do grypy
A co do fotki to jest na środku między lasem, a lasem polana gdzie raz jak się wybrałam o 7.00 rano na spacer z psami pasły się sarny. Wszystko oszronione iskrzące promienie słońca wspaniały widok nigdy nie zapomnę