Geniu , moja szachownica od pierwszego roku systematycznie dzieli się na dwa . Nie okrywałem i nie zmarzła nawet jedna cebula.
Jolu , znam tylko jeden sposób, cierpliwie czekać. Przyjdzie , jak co roku
Ewciu , to moje drugie podejście , tym razem całkiem dobrze idzie. Podobnie było z czosnkami. Teraz mam trzy i świetnie rosną.
Kasiu witam u siebie

Biegaj , oglądaj , kliknij na
Moje fotki. Ja też chciałbym mieć taki ogród przy domu , 5 km mam do działki.
Sylwuś , ja już zaglądam w luki śniegu, ale na razie to nie chcę widzieć nic zielonego

A do wiosny tak mi już tęskno ....
Zyciu , to tak i ja. Zeszyt leży przy komputerze, prawie codziennie coś dopisuję .

Jak aby nie była , niech tylko przyjdzie.
Aguś , ja także chciałbym więcej ich mieć. Były jeszcze czerwone , nie wiem dlaczego znikły , pewnie zmarzły poprzedniej zimy. Mam jeszcze ''jajeczko'' , żółto białe. Znikły ze sprzedaży , może na Chmielakach będą.
Tereniu , nie robię z niczego tajemnic. Na wiosnę nawożę , podlewam jak sucho, po zaschnięciu wykopuję. Sadzę sporo póżniej niż jest to zalecane . Przeważnie po połowie września razem z koronami. Wtedy mają już korzenie . Delikatnie wkładam do dołka i zasypuję ziemią bez oklepywania. Tyle o moich zabiegach. Resztę one same już załatwiają.
