Gosia i róże

Zablokowany
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6066
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Gosia i róże

Post »

No właśnie też miałam tam zerknąć,co jest napisane w szkółce na jej temat.Ale jest naprawdę ładna ,te czerwone pędy i jasne kwiatki.Ciekawe czy znosi cień.
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Gosia i róże

Post »

Nie mam pojęcia, dlaczego wcześniej jej nie zauważyłam. Dobrze, że do Ciebie zaglądam, zaraz mi się zamówienie wyklaruje :D
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
Alutka102
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1722
Od: 29 sie 2011, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy

Re: Gosia i róże

Post »

:wit
Ja też muszę się nad nią zastanowić. Tylko czy mi psy jej nie będą obgryzały skoro taka smaczna :;230 .
Z pozdrowieniami Ala
Zapraszam do moich wątków
Marzenia nigdy nie przechodzą na emeryturę
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Gosia i róże

Post »

Queen of the Musks jest prawdziwą królową wśród piżmówek! Tak się cieszę, że ją mam! Najpiękniejsze kwiaty i najcudowniejszy, bardzo intensywny zapach!
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9885
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Gosia i róże

Post »

Też ją mam i już nie umiem się doczekać tych ślicznych kwiatuszków i tego cudnego zapachu, a skoro taka smaczna to może też ją skosztuję. ;:306
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Gosia i róże

Post »

Grażynko - sarny nadal chodzą po działce ale tylko do płotu - wprowadziły się na dobre.
Ewa - ona u mnie ma niesprzyjające warunki - posadzona pod drzewem. W pewnym stopniu to jej ogranicza rośnięcie. Na pewno do 250 cm jednak by nie urosła.
Ala - moja rośnie pod morelą - ma cień i w cieniu tak kwitnie, słońce ma od 14.00 do 17.00
Ewa - pewnie jeszcze nie raz zmienisz zamówienie. :wink:
Aluś - tak to bywa jak ma się pole, a nie ma płotu. Z drugiej strony mamy u nas już zabudowę i to że są tu zwierzaki mnie dziwi.
Asiu - mi bardziej podoba się Trier.
Majka - a Ty uważaj na kolce, Królowa ma ich trochę. :wink:
Moja sarna była bardzo mądra, odgryzła mi też pąki na Quatre Saisons - dzięki temu nie zobaczyłam kwiatów.
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Gosia i róże

Post »

Trier też jest wspaniała, taka delikatna i prosta a pachnie równie oszałamiająco. Też jestem z niej bardzo zadowolona. Mam jeszcze Cornelię, równie piękną i pachnącą.
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Gosia i róże

Post »

Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Gosia i róże

Post »

Trier na razie mam w pamięci. Chętnie bym posadziła, ale znalazłam tylko u Francuzów, więc nie w tym roku. Może za słabo szukałam :roll:
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
Violalpina
100p
100p
Posty: 176
Od: 18 sie 2012, o 00:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ziemia Kłodzka

Re: Gosia i róże

Post »

Daybreak teoretycznie miał Petrovic w jesiennej ofercie 2012, ale sprawdzałam wtedy jej strefę na HMF i 6b mnie zniechęciło :(
Na Triera też się zaczajam...
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Gosia i róże

Post »

Trier jest też w niemieckich szkółkach - to jedna z podstawowych odmian róż piżmowych.
Sprawdzałam ale Sip ma mniej znaną - Prosperity - też piżmówka Pembertona.
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Gosia i róże

Post »

A mi szalenie podoba się ta piżmówka, też Pembertona - Callisto.
http://www.helpmefind.com/gardening/l.p ... 50.1&tab=1
Widziałam ją tylko u Austina i Louberta. Przymierzam się już do niej od jakiegoś czasu.
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Gosia i róże

Post »

Mają niedobrą strefę :( W przeciwieństwie do Trier właśnie.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Gosia i róże

Post »

Porównujac opis i zdjęcia na HMF i tutaj doszłam do wniosku, że mi przeznaczona jej Queen. Jak rozumiem ona jest w tonacji biało-.różowej a Trier jest kremowy.
Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4512
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Gosia i róże

Post »

U mnie Trier kwitł raczej na biało niż kremowo, jedynie u nasady płatki miały żółty kolorek.
Zauważyłam też coś ciekawego - jak niektórzy może pamiętają, Queen of the Musks miałam przez pewien czas w donicy na parapecie. Ponieważ tak pięknie i intensywnie pachniała, wstawiłam ją na pewien czas do pokoju (była dobra cyrkulacja powietrza, okno cały czas otwarte i już nie taka duża różnica temperatur wewnątrz i na zewnątrz). Stała sobie Queen razem z Trier na moim biurku, obok laptopa może z 6 dni, dokładnie nie pamiętam. Po jakimś czasie, kwiaty Queen, zapewne z niedoboru światła zaczęły zakwitać na żółto a nie różowo. Nie był to kolor czysto żółty, ale więcej było żółtego niż różowego. Róże trzymały się świetnie. Potem je wystawiłam znów na zewnątrz, nie chciałam im zaszkodzić.
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”