Wilczomlecz trójżebrowy (Euphorbia trigona ) - wymagania,problemy, choroby
-
- 1000p
- Posty: 1231
- Od: 30 maja 2011, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zalesie Gorzyckie
- Kontakt:
Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby
Możliwe bo za raptownie dostał może większą dawkę światła .
Poczekaj niech inni się jeszcze wypowiedzą to zobaczymy co powiedzą.
Ja napisałem moje obserwacje na moim wilczomleczu .
Poczekaj niech inni się jeszcze wypowiedzą to zobaczymy co powiedzą.
Ja napisałem moje obserwacje na moim wilczomleczu .
Moje roślinki:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Wilczomlecz trójżebrowy
One same pięknie formują się. Jak Tobie coś nie pasuje, ułamujesz odrost i po sprawie. Tak wygląda mój, wszystkim się podoba:


Waleria
Re: Wilczomlecz trójżebrowy
Bardzo ładny - taki klasyczny "kaktus", niczym saguaro z pustyni w Arizonie.
Chyba przerzedzę jednego na dole - bo zrobił się tam gąszcz, a środek łysy.

Chyba przerzedzę jednego na dole - bo zrobił się tam gąszcz, a środek łysy.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Wilczomlecz trójżebrowy
Tak, klasyczny kaktus nie będący kaktusem. Trochę przewrotna ta rzeczywistość 

Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby
Witam serdecznie wszystkich użytkowników!
Ja też mam pewien problem z wilczomleczem. Zobaczyłam,że pojawiły się na nim czerwone kropki zlewające się w plamki. Umiejscowione są one na środku głównego pędu. Chciałabym dodać,że plamki te pojawiły się podczas mojej 2-miesięcznej nieobecności, w okresie w którym roślina była niepodlewana. Czy ktoś mógłby mi napisać co się z nim dzieje?
Przy okazji zapytam o jeszcze inną nurtującą mnie sprawę. Od zeszłego roku zaczęłam sobie hodować kilka kaktusów,sukulentów i zauważyłam,że no tak jakoś opornie sobie rosną. Mam pewne porównanie,bo szczepki wzięłam od mamy.I jak widzę jak jej roślinki(nawet świeżo kupione) szaleją na parapecie to szczęka mi opada:) Moje natomiast raczej kiepsko. I nie wiem czy jest wina złego nasłonecznienia w miejscu, w którym stoją czy nie wiem co. W mieszkaniu mam parapety od strony wschodniej i zachodniej. niestety nie mam okna od południa.Poza tym jestem w kraju,który jest troszeczkę na bakier ze słoneczną pogodą.
Czy to może być wina ich słabszego wzrostu? Chciałabym dodać,że jedna roślinka, kaktus,którego kupiłam w sklepie właśnie zaczął kwitnąć i już w sumie nie wiem czy jest im źle czy nie. Mam też sansevierę,którą przywiozłam w tym samym czasie co inne szczepki i urosły już jej 3 nowe pędy. A reszta praktycznie stoi w miejscu.... Byłabym bardzo wdzięczna za jakiekolwiek porady, nawet jeśli ktoś napiszę,że w warunkach jakimi dysponuje tak już będzie. Przynajmniej będę wiedziała na czym stoję i nie będę tak o moje roślinki się martwić. Pozdrawiam
Ja też mam pewien problem z wilczomleczem. Zobaczyłam,że pojawiły się na nim czerwone kropki zlewające się w plamki. Umiejscowione są one na środku głównego pędu. Chciałabym dodać,że plamki te pojawiły się podczas mojej 2-miesięcznej nieobecności, w okresie w którym roślina była niepodlewana. Czy ktoś mógłby mi napisać co się z nim dzieje?
Przy okazji zapytam o jeszcze inną nurtującą mnie sprawę. Od zeszłego roku zaczęłam sobie hodować kilka kaktusów,sukulentów i zauważyłam,że no tak jakoś opornie sobie rosną. Mam pewne porównanie,bo szczepki wzięłam od mamy.I jak widzę jak jej roślinki(nawet świeżo kupione) szaleją na parapecie to szczęka mi opada:) Moje natomiast raczej kiepsko. I nie wiem czy jest wina złego nasłonecznienia w miejscu, w którym stoją czy nie wiem co. W mieszkaniu mam parapety od strony wschodniej i zachodniej. niestety nie mam okna od południa.Poza tym jestem w kraju,który jest troszeczkę na bakier ze słoneczną pogodą.
Czy to może być wina ich słabszego wzrostu? Chciałabym dodać,że jedna roślinka, kaktus,którego kupiłam w sklepie właśnie zaczął kwitnąć i już w sumie nie wiem czy jest im źle czy nie. Mam też sansevierę,którą przywiozłam w tym samym czasie co inne szczepki i urosły już jej 3 nowe pędy. A reszta praktycznie stoi w miejscu.... Byłabym bardzo wdzięczna za jakiekolwiek porady, nawet jeśli ktoś napiszę,że w warunkach jakimi dysponuje tak już będzie. Przynajmniej będę wiedziała na czym stoję i nie będę tak o moje roślinki się martwić. Pozdrawiam
- eba
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1241
- Od: 22 lip 2008, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Sochaczewa
- Kontakt:
Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby
Honorato, napisz w jakim podłożu je trzymasz i jak często/dużo podlewasz. Zdjęcia roślin mile widziane
.
A w ogóle to zapraszam do odpowiedniego działu:
http://forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=30

A w ogóle to zapraszam do odpowiedniego działu:
http://forumogrodnicze.info/viewforum.php?f=30
Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby
Witam! i dziękuję za tak szybką odpowiedź! przepraszam za zamieszanie z wątkami,ale pierw pomyślałam o tym moim biednym wilczomleczu, a dopiero później, tak jakoś w trakcie postanowiłam zapytać też o inne sprawy.podłoże to ziemia do kaktusów zakupiona w kwiaciarni taka z tymi kuleczkami( przepraszam za niefachowe określenie).Zdjęcia postaram się popstrykać za jakiś czas jak będę miała czym. i jeszcze raz dziękuję za odpowiedź,zaraz skopiuję wiadomość do odpowiedniego działu. pozdrawiam serdecznie!
Aha zapomniałam dodać o podlewaniu. ciężko mi jest powiedzieć dokładnie,ale myślę że raz na 2 tygodnie, odrobina wody ok 30- 50 ml na rośinkę, a trzymam 4 w jednej podłużnej(krótkiej) doniczce
Aha zapomniałam dodać o podlewaniu. ciężko mi jest powiedzieć dokładnie,ale myślę że raz na 2 tygodnie, odrobina wody ok 30- 50 ml na rośinkę, a trzymam 4 w jednej podłużnej(krótkiej) doniczce
- iwosia88
- 1000p
- Posty: 2049
- Od: 1 maja 2010, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby
Witam!
Odświeżam temat, choć mój wątek dotyczy innej choroby.
Podejrzewam, że mojego wilczomlecza zaatakował jakiś grzyb. Jego boczne odrosty gniją od dołu i obchodzą z wierzchniej tkanki. Niestety główna część rośliny również zaczyna być atakowana, nieco powyżej zdrewniałej części pnia. Kiedy odcięłam jeden z bocznych odrostów, nie wypływał charakterystyczny biały sok, za to widać zgniliznę. Większość odrostów na 3/4 długości jest jeszcze zielona, dlatego chciałabym ratować to, co zostało. Dodam, że mają one nawet do metra długości, jest szansa, że uda się je ukorzenić, w dodatku zimą?
Myślę, że ważna jest też informacja, iż roślina "mieszka" ze mną od wielu lat, ciągle ma te same warunki, stoi w tym samym miejscu, nie przelewam jej i nigdy nie miałam z nią kłopotów.
Bardzo proszę o pomoc.
Odświeżam temat, choć mój wątek dotyczy innej choroby.
Podejrzewam, że mojego wilczomlecza zaatakował jakiś grzyb. Jego boczne odrosty gniją od dołu i obchodzą z wierzchniej tkanki. Niestety główna część rośliny również zaczyna być atakowana, nieco powyżej zdrewniałej części pnia. Kiedy odcięłam jeden z bocznych odrostów, nie wypływał charakterystyczny biały sok, za to widać zgniliznę. Większość odrostów na 3/4 długości jest jeszcze zielona, dlatego chciałabym ratować to, co zostało. Dodam, że mają one nawet do metra długości, jest szansa, że uda się je ukorzenić, w dodatku zimą?
Myślę, że ważna jest też informacja, iż roślina "mieszka" ze mną od wielu lat, ciągle ma te same warunki, stoi w tym samym miejscu, nie przelewam jej i nigdy nie miałam z nią kłopotów.
Bardzo proszę o pomoc.
Moje kwiatowe wątki i nie tylko ;) Zapraszam 
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona

Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona

- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby
Iwosia , pokaż zdjęcie . Mój ma z 10 lat i już ponad 2 metry i nic z nim sie nie dzieje . Podlewanie w zimę bardzo mało i stanowisko najlepiej przy oknie południowym .
Pamiętajcie że tym większe to trzeba dać większą doniczkę
Pamiętajcie że tym większe to trzeba dać większą doniczkę
Maniak roślin egzotycznych 

- iwosia88
- 1000p
- Posty: 2049
- Od: 1 maja 2010, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby
Stalewiak mojej rośliny już niestety nie udało się uratować - w zastraszającym tempie zajęła ją choroba. Okazało się, że wilczomlecz prawie nie miał korzeni
Odcięłam kilka odrostów, ale pewnie nic z tego nie będzie
Szkoda mi, tym bardziej, że to pierwszy taki przypadek u mnie, ale teraz już nic nie poradzę 



Moje kwiatowe wątki i nie tylko ;) Zapraszam 
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona

Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona

- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby
Czyli jak zgnił to przelałaś wodą 

Maniak roślin egzotycznych 

- iwosia88
- 1000p
- Posty: 2049
- Od: 1 maja 2010, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby
Tylko, że to dziwne - miał wielką doniczkę, a podlewałam go naprawdę skromnie. Inne rośliny, mające ze 4 razy mniejsze doniczki, podlewałam taką samą ilością wody, w dodatku wilczomlecza rzadziej.
Moje kwiatowe wątki i nie tylko ;) Zapraszam 
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona

Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona

- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby
Iwosia . Ja podlewam jak ziemia wysycha jak wiór . Czy też ostro przesuszałaś? Może zalegała woda w dolnej części doniczki ?
Mój 2 metrowy ma doniczke około 3.5 L
Mój 2 metrowy ma doniczke około 3.5 L
Maniak roślin egzotycznych 

- iwosia88
- 1000p
- Posty: 2049
- Od: 1 maja 2010, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby
Przesuszałam i woda nie zalegała, otwór w doniczce też oczywiście był.
W miarę możliwości bardzo proszę o poradę, jak postępować z odrostami, które zostawiłam - wczoraj wieczorem je odcięłam i leżą na razie "luzem". Jutro już je dać do ziemi, czy jeszcze czekać? Wątpię, że je uratuję, ale będę próbować
W miarę możliwości bardzo proszę o poradę, jak postępować z odrostami, które zostawiłam - wczoraj wieczorem je odcięłam i leżą na razie "luzem". Jutro już je dać do ziemi, czy jeszcze czekać? Wątpię, że je uratuję, ale będę próbować

Moje kwiatowe wątki i nie tylko ;) Zapraszam 
Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona

Spróbuj żyć tak, żeby ktoś dzięki Tobie powiedział: "Tak, jestem szczęśliwy"...
Iwona

- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: Wilczomlecz trójżebrowy - pomoc w diagnozie choroby
Ja z wilczomleczem zacząłem od małej jak to nazwać gałązki oderwanej u ciotki od dużego wilczomlecza . Przywiozłem go do domu od razu do ziemi i dziś ma ciut ponad 2 metry 
Jeśli odratowane twoje małe wilczomlecze są twarde i nie za duże to powinny sie przyjąć .

Jeśli odratowane twoje małe wilczomlecze są twarde i nie za duże to powinny sie przyjąć .
Maniak roślin egzotycznych 
