Jak to dobrze, że to końcówka semestru. Najgorsze, że w pracy mam totalny zawrót głowy. Przychodzę do domu i jest to samo. Dzisiaj pierwszy raz w zyciu nie słyszałam rano budzika. Potrzebuję na gwałt urlopu.
Gosiu, Wandziu, Moja różyczka jest mloda.Może w tym tkwi szkopuł. Mam bardzo mało jej zdjęć.
Jeszcze tylko jedno, na którym chyba już wygląda inaczej
Zdjęcie jednak jest mało wyraźnie.
Aguś, uwielbiam tę różę. Naprawdę ma cudowny kolor i kształt kwiatka. Na dokładkę nie miałam z nią żadnych kłopotów jak dotąd.
Edytko, jeśli trzeba go oddzielac od innych, to znaczy, że nie umie się skupić. To samo jest z moim synem. Nie lekceważ tego tak jak ja zlekceważyłam. Trzeba pomóc synowi i udać się do specjalisty. Będzie mu łatwiej z nauką.
Agunia, i mnie też tych róż nie widać, ale ja nie grupuję róż, bo lubię jak cały czas coś kwitnie. Lubię takie pomieszane rabaty. I tak jak kwitną w pierwszym rzucie widok jest niesamowity. A w przerwie podziwiam inne rośliny.
Ja młodego zaczęłam pilnowac dopiero w gimnazjum. Przedtem jakoś się przeslizgiwał. Teraz chodzi do prywatnego gimnazjum i tutaj nauczyciele pilnują nauki. Tzn, oczywiście nie nauczą się za niego, ale dzwonią jeśli dostaje gorsze oceny i tym najbardziej mnie motywują.
Niestety dzieci nas wykorzystują jak moga
No, ale dla kogo jaak nie dla nich mamy się poświęcać?
Tylko, żeby to jeszcze doceniły. Zrobią to dopiero za kilka laty, jak będą same miały dzieci.
Kasiu, po różowych, zółte róże to moje ulubione róże. To takie słoneczka. Od razu humor sie poprawia.
Rany strasznie trudne książki czytasz. Co ciekawego wyczytałaś?
Bożenko, zmieściłabym jeszcze więcej, ale mam szlaban na zmniejszanie trawnika. Dobrze, że się skusiłas na nowe róże. Ja też tak jak Ty chodząc po forum skusiłam się na kilka. Mimo, że nie mam gdzie sadzić. Pewnie bez tego zmniejszania trawnika się nie obędzie.
Wandziu, oj tylko Ci pozazdrościć. Ja teraz zyję od ferii do ferii.
Helenko, grunt, że przechodzi do następnego etapu. Teraz też sobie poradzi. Ty juz jestem prawie na końcu szkolnej drogi. Gdyby mój syn radził sobie w jaki taki sposób, to bym nie interweniowała, ale ona popadł w całkowitą apatię naukową. Gdybym teraz nie interweniowała, skończyłoby się to źle.
Teresko, tak naprawde to ich nie widac. Są posadzone w różnych częściach ogrodu.
Przetaczników jest kilka rodzajów. Prawdopodobnie masz inną odmiane.
Jula, ja miałam to kiedy mój syn miał 3 lata, a kiedy miał 8 stwierdził, ze nie pójdzie do szkoły, bo i tak nie mogę go zmusić.
Na to ja, że w takim razie może się wyprowadzić. Powiedziałam to bardzo poważnie, bez nerwów. Chyba to go zbiło z tropu. Mieszka z nami do tej pory
Teraz największym problemem wychowawczym jest nauka. Poza tym jest bardzo spokojnym, wyważonym filozofem
Iza, nie rezygnuj z prób. Ja przynajmniej tak podchodze do roślin. Próbuję kilka razy. Czasem trzeba stworzyć im odpowiednie warunki.
Jeśli kupisz wielkokwiatowego, pamiętaj, żeby posadzić go 5 cm niżej niż jest w doniczce i bryłę korzeniową umieśc pod kątem.
