
Moje zielone hobby
A ja za każdym razem, jak mam "za wysokie" kalanchoe ucinam tę "wysoka"łodyżke i wsadzam do ziemi (nawet kwitnące). Nie wiem kiedy się przyjmują ale nei zauważyłam, żeby np. zatrzymał się ich wzrost. Wręcz przeciwnie te kwinące zakwitły jakby nie były w ogóle ucinane 
Pozwolę sobie wkleić moje zdjęcia
21.IV z tej roślinki (z przodu - widac kikut) obcięłam:

to (z pąkami):

i wsadziłam do ziemi:)
a tu zdjęcie z 22.V (miesiąc póżniej)

kwitnie! A w tamtej roślince (matce) w miejscu ucięcia są już 3 nowe odrosty. Roślinka się zagęszcza... No nie wiem. Mi się podoba gęsta niska roślinka bardziej niż wysoka łysa
A jeśli chodzi o wysyłanie szczepek Halinko to nie ma najmniejszego sensu. Roslinka kwitnąca piękna duża kosztuje 5 zł. Za przesyłke trzeba zapłacić więcej
Kiedyś sobei trafię w sklepie
A do tej pory będę się cieszyła Twoim kalanchoe 

Pozwolę sobie wkleić moje zdjęcia
21.IV z tej roślinki (z przodu - widac kikut) obcięłam:

to (z pąkami):

i wsadziłam do ziemi:)
a tu zdjęcie z 22.V (miesiąc póżniej)

kwitnie! A w tamtej roślince (matce) w miejscu ucięcia są już 3 nowe odrosty. Roślinka się zagęszcza... No nie wiem. Mi się podoba gęsta niska roślinka bardziej niż wysoka łysa

A jeśli chodzi o wysyłanie szczepek Halinko to nie ma najmniejszego sensu. Roslinka kwitnąca piękna duża kosztuje 5 zł. Za przesyłke trzeba zapłacić więcej



z uśmiechami Iza
u liski
u liski
- miluck
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2491
- Od: 22 lut 2008, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Police
Halinko Rośliny na zdjęciach oczarowały mnie
begonie, a najbardziej żółta prześliczne,że nie wspomnę o fuksji i kalanchoe.
Roślinki elegancko ubrane ,zadbane i kochane.Co po nich widać
A teraz pytanie : mam maleńkie kalanchoe , przekwitło .
Trzymałam pod kapturkiem cieniującym 10 dni .
Od około miesiąca przyrastają listeczki , bardzo powoli ,ale o kwiatach ani widu ,ani słychu.
Co byś mi doradziła w tej sytuacji?jak pielęgnować?
Pozdrawiam
Jagoda :P

begonie, a najbardziej żółta prześliczne,że nie wspomnę o fuksji i kalanchoe.
Roślinki elegancko ubrane ,zadbane i kochane.Co po nich widać



A teraz pytanie : mam maleńkie kalanchoe , przekwitło .
Trzymałam pod kapturkiem cieniującym 10 dni .
Od około miesiąca przyrastają listeczki , bardzo powoli ,ale o kwiatach ani widu ,ani słychu.
Co byś mi doradziła w tej sytuacji?jak pielęgnować?
Pozdrawiam
Jagoda :P
- orange30
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1935
- Od: 27 paź 2007, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zabrze
Dziewczyny kochane już odpowiadam. Begonie są na balkonie od strony wschodniej, ale słonka mam niewiele, bo zasłaniają mi bloki obok. Im wyżej tym jaśniej mają inni, ale cóz trudno. Begonie to lubią i fuksje też. Madagaskary wystawiam co roku na parapet zewnętrzny na balkonie i widać im to służy.
Jeśli chodzi o kalanchoe to nie mam wiele doświadczenia w tym temacie, bo mam dopiero pierwszy raz tą roślinkę, ale zaraz zajrzę do książki może coś będzie na temat.
Jeśli chodzi o kalanchoe to nie mam wiele doświadczenia w tym temacie, bo mam dopiero pierwszy raz tą roślinkę, ale zaraz zajrzę do książki może coś będzie na temat.
- orange30
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1935
- Od: 27 paź 2007, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zabrze
Znalazłam coś, cytuję: "Kalanchoe jest odporne na suszę - wytrzymuje długie okresy bez podlewania. Znosi też suchy mikroklimat mieszkań. Nawet wtedy nie wymaga zraszania. Jest kwiatem krótkiego dnia. Zakwita, gdy przez 5 tygodni noce trwają co najmniej po 14 godzin. Ogrodnicy sztucznie skracają roślinie dzień, dzięki czemu w kwiaciarniach przez cały rok można kupić kwitnące kalanchoe. Kiedy roślina przekwitnie, można ją wyrzucić lub uprawiać nadal ze względu na ładne liście. Można też sprawić, by ponownie zakwitła."
Jagódko, więc wnioskuję, że zbyt krótko cieniowałaś swoją roślinkę. Nie wiem co inni forumowicze/ki w tym temacie mają do powiedzenia.
Jeszcze to, cytuję : "Gdy kalanchoe przekwitnie..
... przycinamy łodygi tuż nad pierwszą parą liści i umieszczamy roślinę w chłodnym (ok. 10 st. C) i jasnym, choć nie nasłonecznionym miejscu. Podlewamy co dwa tygodnie. Po miesiącu przesadzamy do większej doniczki i przenosimy na słoneczny parapet. Do końca lata co 3-4 tygodnie dokarmiamy nawozem dla sukulentów. Aby kalanchoe ponownie zakwitło, przez 40 dni zasłaniamy je przed światłem, np. nakrywając kapturkiem z czarnego papieru. Tej uciążliwej czynności można uniknąć, jeżeli w grudniu lub w styczniu roślina będzie stała na parapecie okna osłoniętego od strony pokoju grubą zasłoną, nieprzepuszczającą światła elektrycznego. Kalanchoe powinno wówczas zakwitnąć na przełomie lutego i marca.
A teraz coś z innej beczki. Byłam dzisiaj po pracy w centrum i oczywiście przechodziłam obok kwiaciarni, roślinki wystawione na zewnątrz i jak tu nie spojrzeć na nie? Spojrzałam i zakręciło mi się w głowie od tego wszystkiego co zobaczyłam. Ta choroba jest coraz groźniejsza dla mojego portfela, no i nie wiem jak pomieszczę te moje rarytasy przez zimę. Nie mogę wstawić fotki z prostego powodu, padły baterie. Zdradzę tylko co kupiłam (zaszalałam groźnie): małą bougenwille, sundawile, niby hoja ale jakaś dziwna-przypominająca mi liście cytryny, a także na balkon milin japoński. Tylko nie wiem czy nie za wielgachne to pnącze na balkon, może będę musiała do ogrodu go wynieść.
Jagódko, więc wnioskuję, że zbyt krótko cieniowałaś swoją roślinkę. Nie wiem co inni forumowicze/ki w tym temacie mają do powiedzenia.
Jeszcze to, cytuję : "Gdy kalanchoe przekwitnie..
... przycinamy łodygi tuż nad pierwszą parą liści i umieszczamy roślinę w chłodnym (ok. 10 st. C) i jasnym, choć nie nasłonecznionym miejscu. Podlewamy co dwa tygodnie. Po miesiącu przesadzamy do większej doniczki i przenosimy na słoneczny parapet. Do końca lata co 3-4 tygodnie dokarmiamy nawozem dla sukulentów. Aby kalanchoe ponownie zakwitło, przez 40 dni zasłaniamy je przed światłem, np. nakrywając kapturkiem z czarnego papieru. Tej uciążliwej czynności można uniknąć, jeżeli w grudniu lub w styczniu roślina będzie stała na parapecie okna osłoniętego od strony pokoju grubą zasłoną, nieprzepuszczającą światła elektrycznego. Kalanchoe powinno wówczas zakwitnąć na przełomie lutego i marca.
A teraz coś z innej beczki. Byłam dzisiaj po pracy w centrum i oczywiście przechodziłam obok kwiaciarni, roślinki wystawione na zewnątrz i jak tu nie spojrzeć na nie? Spojrzałam i zakręciło mi się w głowie od tego wszystkiego co zobaczyłam. Ta choroba jest coraz groźniejsza dla mojego portfela, no i nie wiem jak pomieszczę te moje rarytasy przez zimę. Nie mogę wstawić fotki z prostego powodu, padły baterie. Zdradzę tylko co kupiłam (zaszalałam groźnie): małą bougenwille, sundawile, niby hoja ale jakaś dziwna-przypominająca mi liście cytryny, a także na balkon milin japoński. Tylko nie wiem czy nie za wielgachne to pnącze na balkon, może będę musiała do ogrodu go wynieść.
- orange30
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1935
- Od: 27 paź 2007, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zabrze
Och dziewczyny, jakie niecierpliwe. Nie mogłam wcześniej fotek cyknąć, inne sprawy też ważne. To zaczynam : najpierw jeszcze moje madagaskary bardziej z bliska, ale nie można ich całych ująć bo mały balkon.

a teraz wczorajsze nowości: malutka bugenvilla

milin japoński CAMPSIS radicans "Flava"

sundavilla czerwona


oraz hoja - nowość (ponoć)

Jeszcze na zakończenie dzisiejsza zdobycz-dendrobium phalenopsis kolor jagodowy




a teraz wczorajsze nowości: malutka bugenvilla

milin japoński CAMPSIS radicans "Flava"

sundavilla czerwona


oraz hoja - nowość (ponoć)

Jeszcze na zakończenie dzisiejsza zdobycz-dendrobium phalenopsis kolor jagodowy
