Gosia, witam

tak to bywa czasami ktoś wyskoczy z rejestru
Tereniu,zabawa z wnukiem i opieka nad nim to nie lada wyzwanie, ale jak to się robi dla ukochanej osoby,zawsze
sprawia przyjemność.
Przypuszczam że chodzisz z aparatem i cykasz zdjęcia.......oj będziemy miały co oglądać jak wrócisz
Ewcia,mam też dwóletnie,w pierwszym roku wsadzone jako kwitnące ładnię się prezentowały w tym roku ta amarantowa
nie kwitła.
Edwardzie, milo że zajrzałeś,

Takie ożywienie wątku........wszystkie zdjęcia w większych formatach są
na poprzednich stronach
Pozdrawiam