Zazdroszczę Ci ze masz "ogród pod nosem"

Jesienią 2011roku dostałam kawałek opuncji wsadziłam w ziemię przykryłam przezroczystym wiaderkiem i na wiosnę stwierdziłam że nic z niej nie będzie - ale zostawiłam Minęło lato w tym miejscu skladowałam kamienie pod przyszły krawężnik.
Ależ się zdziwiłam jak córcia krzyczała "Mama patrz kaktus nam rośnie" -puścila pod tymi kamieniami nowy pęd .
Przeniosłam do doniczki i postawiłam pod daszkiem- też ciekawa jestem jak przetrwa tą zimę

Pozdrawiam. Ewa