Witajcie kochani
Niestety u mnie temperatura na plusie więc od rana mokro, mokro i jeszcze raz mokro
Joluś - jak przez szparkę widzisz świat na zewnątrz to jeszcze nie jest tak źle
Maju - a gdzie tam, szef gadał chyba jeszcze więcej niż zwykle

zastanawiające
Kasiu - dziękuję, mam nadzieję że reszta fiołeczków obudzi się na wiosnę bo jestem szczególnie ciekawa jednego fiołeczka - Mickey Mouse - miniaturka chyba i jakoś nie mogę namierzyć jednoznacznie w necie jak powinien kwitnąć
Monisiu - witam imienniczkę

na 100% to trudno powiedzieć czy nasi M. to tych nowych kwiatków nie widzą czy nas kochają i dla świętego spokoju nic nie mówią

Może to taka metoda unikania konfrontacji i skołatanych nerwów przez atakujące zewsząd zielone
Michale - siemka

a co się tak szczerzysz kochany
Małgosia - przecie żartowałam z tymi kaktusami

nie mam ani jednego bo pewno bym je utopiła z nadmiaru miłości - czytaj wody
Aniu - nazwy fiołeczków mnie zachwycają, same fiołeczki też. Zdjęcie kijowe bo światła było mało ale w rzeczywistości był ładniejszy niż na zdjęciu
Szarotko - no właśnie że się cieszę, a właściwie to się cieszyłam bo już fiołeczek nie kwitnie

Za to skrętniczek puścił kwiatka
Kasiu - no nie narzekam no

ale reszta by też mogłbya się puścić
Małgosiu - witaj kochana, oby nie było ślizgawicy na drodze
Szef już jest, kawę dostał, dalej chory ale wsadził nosa w swojego lapka więc mam spokój
