Kasia, sama widzisz - dobrze napisałam o standardowym obiedzie ;-) pewnie w wielu polskich rodzinach dziś był podobny; nie mniej jednak ze smakiem zjedzony. Sobota aktualna
Beatko, głodnemu chłop (pardon,
chleb 
) na myśli
Gosiu, o śniegu nic mi nie wiadomo ;-) potem wyjrzę, może. Liczę Gosiu na konsultacje podczas zmian na rabatach; odwdzięczę się tym samym, jeśli będziesz potrzebować
Moniko, jest dokładnie tak jak piszesz i cieszę się czytając o wyrozumiałości

Dziękuję! Huśtawki nastrojów są wykańczające przy tak zmiennej pogodzie... jeszcze trochę musimy przetrwać, ale już z górki...