Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

[-Iwona-]

Kochana producent nie tylko zapomniał o dziurkach ale i o prawidłowej nazwie, bo ta nazwa na opakowaniu to zupełnie dwie różne roślinki.
http://naradka.wordpress.com/2011/11/21 ... ppeastrum/
Ta Twoja to piękna cebula hipeastrum.

[oxalis]

Masz rację Iwonko.... ale tak często jest to mylone, że już sama przestałam na to zwracać uwagę...
Chociażby na zdjęciu oryginalnego pudełka, w którym zakupiłam cebulkę są dwie nazwy: amaryllis, hippeastrum...
To od wiek wieków było mylone...
Kraj pochodzenia cebuli: Holandia
Zalecenia podlewania: raz w tygodniu: 25 ml
czyli mniej niż standardowy kieliszek

[-Iwona-]

A właśnie że jestem....ale troszkę pracowałam
Iwonko... ja mam niusa strasznego dotyczącego nasionek canny...
Aż myślę, że Nobla dostanę...
Odkryłam to pół godziny temu i usiedzieć nie mogę....

Co to takiego??? Nie śpiesz się tak do Nobla tylko pochwal.

[oxalis]

Iwonko, nasionka canny skiełkowały po 10 godzinach
Położyłam je na wacie około 14, a o 24 zauważyłam korzoneczki maleńkie
Trafiły mi się strasznie żywotne nasionka z naszej Akcji
Zresztą popatrz sama

[pomidorzanka]

Nooooooo, Kasieńko, gratulation.

Normalnie rok się cudownie zaczyna wszystkim ogrodomaniakom.

[FRAGOLA]

Widzę że i Kasia cebulowych zakupów dokonała ...to teraz czekamy na kwiatuchy
A nasionka to jakieś szalone Ci się trafiły...po 10 godzinach wykiełkowały
Nooo gratulacje

[oxalis]

No i tak się tym podnieciłam , że mi dosłownie chwilę temu cała zakrętka z watą i z tymi nasionkami z ręki wypadła
Nasionka po kuchni się potoczyły, jedno do popielniczki wpadło . W dwóch nasionkach korzonki zniknęły w czeluściach podłogowych, nowe raczej nie wyrosną, gapa ze mnie straszna....
Po co ja to ciągle w łapy biorę
Cebulowych jeszcze mi mało... Właśnie u Iwonki1968 zauważyłam hiacynty w wazonikach, są ponoć w Biedronie, więc jutro pomimo pracowitego dnia muszę jeszcze lecieć po hiacynty , ale to przecież przyjemność a nie kara

[mewa]

Kasiu - te Twoje nasionka to maja niesamowitą wolę życia- po 10 godzinach?

[oxalis]

Tak Ewo, żałuję że nie udokumentowałam tego faktu zdjęciami z naniesioną godziną
Bo sama oczy ze zdumienia przecierałam

[mewa]

No widziałam z jakim podnieceniem na nocki żeś wczoraj wpadła

[-Iwona-]

Zaspałam, dzięki. Przyznam Ci się, że osiągnęłaś niesamowity wynik, mnie kiełkowały po 3 dniach.
Może dlatego, że masz bardziej spiłowane ode mnie. Wydawałoby mi się, ze nawet za mocno ale jak kiełkują to gratuluję.
Mamy kolejną wielbicielkę kann.

[oxalis]

Iwonko, dziękuję
Ewo, do czego to doszło...baby na nockach nasionkami się podniecają
Spiłowałam porządnie... bo sobie sprzęt skombinowałam...
Pierwsze nasionko w paluchach trzymałam i pilniczkiem do paznokci piłowałam, ale szło jak krew z nosa.
Więc do następnych kombinerki mężowe użyłam i pilnik, taki wielgaśny , więc poszło jak z płatka.

[-Iwona-]

Ja rok temu imadło i pilnik a w tym roku pęseta i dobry papier ścierny ale to jeszcze nie koniec bo ścieram na raty.

[oxalis]

Imadło, to jest to , wypróbuję "następną razą"
Widziałaś gdzieś może w sprzedaży nasionka canny ?
Bym sobie jakieś inne kolorki dokupiła

[-Iwona-]

Jesienią były.
Ale gdybyś znalazła to mniej piłuj bo z tego czerpie pokarm roślinka to jest jej starter.
Nie mam doświadczenia z tak mocnym piłowaniem i nie wiem czy to ma wpływ na dalszy jej rozwój czy nie. Powodzenia i zdaj relację jak rosną a jak znów zaśpię to daj mi znać.