Grażynko nie zaglądam na rabatki bo nie chcę się denerwować, że znowu jakieś cebulowe mi szlag trafi
Dzisiaj przyłapałam naszą Tekilę (suka, mieszaniec), tak z 70 kg żywej wagi jak przekopuje rabatkę, pod oknami, na podwórku. Myślałam, że dostanę zawału. Hosty i liliowiec jeśli wzejdą będą do wykopania i przesadzenia a tam myślę sobie posadzić krzaczki hortensji np. bukietowej docelowo niewysokie
Ale żurawki nie ruszyła, grzeczna dziewczyna, tylko tam gdzie niby puste
