Justyś
Ja swoich nasionek nie trzymałam w lodówce. Wystarczyło, mam nadzieję, że je wyniosłam do jednego z zimnych, nieogrzewanych pomieszczeń w pracy. I tak sobie czekają w tym "cieniozimnie".
Do gruntu nie wysiewałam ale jest to myśl na dwojakie sprawdzenie ich żywotności
Mam ziemię do wysiewów, kupujemy z igą w tym samym miejscu, i wysiewać będę do małej szklarenki po 2 nasionka.
Przykryję nasionka delikatnie tak 0,5 centymetrową powłoką substratu i będę czekała co mi z tego wyjdzie.
A później tak jak w zeszłym roku przesadzam do większej szklarenki i za jakiś czas do większych pojemniczków czy doniczek i znowu czekam
Ale to jest nieziemski odstresowacz
Przestałam się bawić w wysiewanie w tzw. rządku bo za dużo roślinek traciłam przy pikowaniu a tak to tylko przesadzam