Zielone Skarbeczki - KamilaB

[nolina]

Szklarenka super nie jednemu z nas oczka się śmieję na taki widok.
A mieszkańcy jeszcze piękniejsi Dobrze im tam u Ciebie
Fotki ... koniecznie

[nyskadu]

Notocactus ma bardzo ładny i ciekawy kwiatuszek, dla mnie to może być i kundelek A co do mieszkania na wsi, nie rozumiem, ja nigdy nie przeniosłabym się do miasta. Wystarczy zerknąć na Twoją cudną szklarenkę, gdzie byś taki szklany domek postawiła w mieście, na parkingu?
Wieś jest najlepsza, a w obecnych czasach już bardzo wygodna

[pieczarah]

no to czekamy do jutra na obiecane fotki

[nolina]

Aga masz racje z tą wsią
Co prawda ja nie mam porównania,ale stwierdziłam ,że dojrzałam i bym chciała mieszkać na wsi.
Te letnie posiadywanie w ogrodzie... szklarenka pod ręką...no i wolność ,tyle przestrzeni ach ...chciała bym...
A w bloku jak u mnie to tylko parapecik,balkonik malutki ...kicha

[Akwelan_2009]

- taka szklarenka to moje marzenie. Miałem na działce podobnych rozmiarów tunel foliowy zrobiony z "pałąków" od samochodu ciężarowego Jelcz. Był bardzo funkcjonalny, warzywa rosły jak na drożdżach. Niestety, przetrwał tylko dwa sezony, po "demokratycznych" zmianach .

[x-K-B]

A co do mieszkania na wsi, nie rozumiem, ja nigdy nie przeniosłabym się do miasta. Wystarczy zerknąć na Twoją cudną szklarenkę, gdzie byś taki szklany domek postawiła w mieście, na parkingu?

Nie mogę się pogodzić z traktowaniem zwierząt. Psy na łańcuchach w niektórych gospodarstwach spuszczane na noc, wałęsające się i kłusujące na dziką zwierzyną. Nie sterylizowane suki i kotki rozmnażające się na potęgę. Średnia życia tych psów i kotów to 4 lata, zapchlone, zarobaczone, nie zabezpieczone przeciw babeszjozie. Śmiecie wywalane do lasu albo w najlepszym razie pieluchy palone w piecu. Smród na całą okolicę. Myśliwi nagminnie łamiący prawo, dzień przed wigilią usiłowali sobie urządzić polowanie z naganką 20 metrów od zabudowań. Do tego dochodzą problemy komunikacyjne, odległość do pracy, na pocztę do sklepu o kinie nie wspomnę .Nie chcę obrazić rdzennych mieszkańców wsi bo na pewno w zależności od rejonu wygląda to różnie. Tak samo tutaj jeden gospodarz ma krowy czyste a drugi takie, że czasem się powstrzymuję, żeby do nich nie podejść i wyszorować. Hm. tą szklarenkę przeniosłam z Warszawy Miałam tam nieporównywalnie mniejszą działkę, dom we współwłasności, jak zapaliłam ognisko to sąsiad dzwonił po straż miejską ale do pracy 15 minut....trochę tęsknię
Może wam się wydać niewiarygodne ale te zdjęcie jest zrobione w W-wie a dokładniej moja kochana Radość



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us

[annaoj]

Jak zaczynałam przygodę z kaktusami 25 lat temu to wszystko tak ciężko było zdobyć, że część z Was nawet sobie nie wyobraża. Pamiętasz Henryk?

Latkami się nie chwalę, ale ja to też pamiętam!
Z tego czasu co mi pozostało, to odkładanie "lewej" kasy.
Lekko nie było, ale był w tym jakiś urok. Człowiek z trudem zdobytego kaktusa nie traktował lekko - nie pozbyłby się go za żadne skarby. Chyba dalej mam takie nawyki. Młodzież często teraz łatwo kupuje, łatwo sprzedaje.

A co do zmiany zamieszkania - musi jakiś czas upłynąć zanim przywykniesz, a i tak będzie czegoś brak. Co nie znaczy, że było lepsze, po prostu było inne. I różne wspomnienia powodują, że tęsknisz.
Radość - wspaniale wygląda.

[Sebek87]

Jej ominęły mnie takie wspaniałości Kwiatki,Zwierzaczki .
A szklarnia Moje marzenie mieć taką szklarnię bądz tunel foliowy z taką ilością kaktusów i móc w niej posiedzieć a nawet zasnąć w ciepłą letnią noc

[nyskadu]

Kamilko jeśli Ty mieszkałaś w mieście w domku to wiadomo, że miałaś dwa w jednym i tu trudno Ci się dziwić, że tęsknisz za wygodą.
Wracając do tematu życia we wsi, to nie jest tak do końca jak Ty piszesz, ja znam drugą stronę medalu. Chociaż krowy i inne bydło to u mnie już prawie historia, co do psów na łańcuchach również powoli to się zmienia. To jednak większość psów, które biegają po ulicach pochodzi właśnie z miasta, kiedy to miastowa rodzinka wyjeżdzając na wczasy, nie ma co ze swoim pupilem zrobić i przywozi go na wieś, żeby zaczerpnął świeżego powietrza, po czym szybciutko odjezdża swoim samochodem, a pupil biegnie za samochodem póki sił mu starcza, aż w końcu odpuszcza. I to jest plaga, która dotyka nas już od czerwca to samo z kotkami, piękne włochate kotki pojawiają się nagle z nikąd. Trafiają również psy w workach, a że właścicielom się bardzo spieszy, nie mają czasu ich zakopać i tak sobie rzucają komuś na pole, koło mnie leżały w tamtym roku 2 takie pieski.
A wszelkie śmieci typu wersalki, fotele, meble porzucone w lasach pochodzą również z miasta, bo tak jak pisałaś gospodarz nie wyrzuci tylko spali w piecu ( co nie jest niestety zgodne z ochroną środowiska) ale miastowy wywali to bezpośrednio do wiejskiego lasu, dobrze ( oczywiście nie dla środowiska) że jest coś takiego jak sobótka-palenie ognisk i młodzież zbiera te wszystkie skarby i pali raz na rok, bo nie wiem jakby ta nasza wieś wygladała.
I nie traktuj to jako wojna miasta z wsią, po prostu mamy inny pogląd i inne spojrzenie i każdy mieszkaniec wsi czy z miasta ma jakiegoś diabełka za skórą

[leszek2]

Macie rację ja mam na działce to samo,mieszkają w okresie letnim i zwożą kotki i psy,to się rozmnaża i zostaje na zimę przez opieki,
bo właściciele nie zabierają ze sobą,nie dają sobie radę zimą i zdychają lub są takie zapyziałe aż trudno patrzeć,takich mamy ludzi,
że zwierzęta mają do zabawy,a jak zabawka się znudzi to trzeba ją wyrzucić

[banditoo]

No z kotkami to można sobie poradzić i

[Rejden]

Po co masz te lampy na szklarni , u Ciebie samoloty tak nisko latają , czy masz w niej alarm?

[popiolek69]

Jeszcze raz się melduję i przyłączam się do pytania z góry, ponieważ też rzuciło mi się to w oczy

[annaoj]

No przecież musi do nich trafić na wieczorną pogawędkę.

[onectica]

No z kotkami to można sobie poradzić i

A coś Ty taki uczulony na te koty? To wrodzone czy nabyte masz? MoZe jakiej psychoterapii popróbuj?