Witaj
Kriss1515 cieszę się ,że ci się u mnie podoba,zapraszam częściej.
Za oknem zima więc dzisiaj będzie kilka domowych roślinek.
Pierwszy storczyk którego nie utopiłam i żyje już 3 lata u mnie,to naprawdę ogromny sukces

.Pamiętam pierwszego storczyka,zaczęły mu więdnąć liście więc go podlewałam ,liście więdły dalej to zaczełam go namaczać i niestety bidulek nie przeżył tego

.Jako,że blondynka ze mnie to dopiero po morderstwie zaglądnełam do netu i zasięgnełam języka w temacie uprawy storczyków i mam jednego dzielnego co wytrzymał moją uprawę.

Kwitnie jeszcze niezawodny grudnik i niezniszczalny zmutowany fiołek
Pochwalę się też moim prezentem bożonarodzeniowym,który sam mi się sprezentował.Nie było go wymienionego w liście do św.Mikołaja.
Przyszedł na początku grudnia,a że mam już koty to on dostał miseczkę z jedzeniem i drugą z wodą oraz budę samoróbkę-jak mi odwagi starczy to ją kiedyś pokażę.Pierwszy raz w życi budę budowałam i do tego w stresie bo kot nie miał gdzie mieszkać a na dworze nocą zimno.Prowizorka wyszła niesamowita ,ale kot przez dwa dni w ogóle z niej nie wychodził.Po kilkunastu dniach jak się trochę zadomowił i rozeznał w sytuacji ,że pod tym adresem koty mieszkają w domu a nie w budzie doszedł do wniosku że on też woli w domu i tym sposobem zamieszkał z resztą mojej rodziny

.