Witam serdecznie w Nowym Roku 2013. Rok zaczął się raczej marcową pogodą. Dzisiaj pogoda pod "zdechłym azorkiem". Wiatr, deszcz, deszcz ze śniegiem... A do wiosny kalendarzowej pozostało 76 dni.
Ewuś mam nadzieję, że siewki Twoich białych sasanek przetrwają zimę i zaszczycą Cię swym pięknym kwitnieniem.
Romciu w ubiegłym roku wysiewałam pierwiosnki na dwa sposoby. Pod koniec stycznia wysiałam do pojemnika i wystawiłam go naokoło 3-4 tygodni na dwór. Można również stratyfikować nasiona w zamrażalniku i wysiać je do doniczki w lutym lub marcu. Obie metody są równie skuteczne.
Aguś masz rację, trudno nie kochać tych maluszków. Pierzastych nie mam zupełnie, ale również mi się marzą. Ogródek bez prymulek wiosną, jest moim zdaniem, troszkę smutny.
Zgadzam się z Tobą
Mireczko, że sezon można (i trzeba) rozpocząć wcześniej właśnie przez hodowlę siewek. Do tego potrzebny jest czas i nasze samozaparcie. Ja lubię się bawić w wysiewy. Nie wszystkie mi wychodzą, ale cóż próbować będę nadal.
Trzymam kciuki za Twoje sasanki.
Dorotko dziękuję Ci za życzenia. Również życzę Ci wszystkiego lepszego w Nowym Roku.
Na zlot oczywiście wybieram się.
Ponieważ kwiatem roku, wybranym w plebiscycie, jest lilia to załączam kilka moich:
Miłego wieczoru
