Aguś Madzia ma rację

Zamiokulkaski to lubią porządny ścisk w korzeniach.
Miałam ładne dwa, a właściwie trzy, ale o tym jednym to nawet nie będę pisac, bo krótki miał u mnie żywot po przelaniu.
Tym dwóm innym było nawet całkiem nieźle, ale i one podzieliły los wcześniejszego kolegi, kiedy przed planowanym letnim
wyjazdem potraktowałam je niczym rośliny błotne.

Po powrocie nie było czego ratowac.
Teraz czekam, kiedy znowu pojawią się w ofercie np. B, bo zawsze ich tam było dużo. Po prostu muszę miec Zamka.
I kochana jakbyś mogła pokaż w całości tą figurkę, której widac nóżki obok Zamio pliss
