Dziękuję wszystkim, którzy odwiedzili mój ogród, a raczej teren, na którym ma powstać.
Pytacie o jego wielkość, i szczerze powiedziawszy - nie wiem. Ale skoro pytacie, jutro się wezmę do mierzenia, bo nie chcę palnąć jakieś niedorzecznej cyfry. Na razie wydaje mi się duży, bo jest niezagospodarowany.
Masz rację
Coccinello, mam duże pole do popisu i mogę go sobie aranżować dowolnie, a lata doświadczeń z roślinami u rodziców na pewno się przydadzą. Projekt już mam, ale znając siebie będę go w trakcie przerabiał, bo ja lubię zmieniać i eksperymentować.
Tak
Krzyśku, dziki zakątek zostawię, nawet nie skosiłem w nim trawy. Ten skrawek odkryłem po tygodniu od wejścia do ogrodu, bo był dobrze zamaskowany i myślałem, że nie należy do mnie. Ale w końcu odkryłem "tajemne przejście". Mam tam kompost i skład gałęzi. W przyszłości ma tam powstać rozsadnik, ale to dopiero w przyszłości, a na razie rozsadnik mam tam, gdzie wypielę kawałek ziemi.
Masz rację
Gewo, że dzika natura jest piękna, ale ogrodnictwo rządzi się swoimi prawami i trzeba tę naturę uporządkować. Ale specjalnie nie wyciąłem popłocha, który pięknie i naturalnie rośnie. To będzie pamiątka, po czymś co było. Została też kępa dzikiej lepnicy rozdętej. Nie miałem serca jej skosić.
Tak, te duże drzewa są piękne
Arieto ale jest ich zdecydowanie za mało. Nie ma ani jednego drzewka owocowego. Pod tymi wielkimi wierzbami posadzę różaneczniki i rośliny kwasolubne. A na razie tam sadzę wszystko, co przywożę, co pokażę na kolejnych zdjęciach.
No, Twój ogród
Mała Rybko jest królewski w porównaniu z moim chwaściskiem

. Ale dzięki za wsparcie!
Wszystkich Was serdecznie pozdrawiam![/b]