Moje spełnione marzenie Malgocha1960

[Marzenka79]

Gosia to pąki liściowe,wewnątrz powinny być kwiatowe:)

[malgocha1960]

Gdzie wewnątrz?

[Keetee]

Gosia ja zrobiłam dzisiaj przegląd ...u mnie wszystko w porzadku...rózyczki siedza ładnie,nic sobie nie wyrywa do przodu , mam nadzieje ,ze temperatura spadnie i mrozik (niewielki) będzie to będą spały dalej

[Marzenka79]

Gosia jak byś ucięła taką gałązkę do wazonu to za jakiś czas zakwitłaby Ci w domku:) Te pąki kwiatowe są ukryte w liściowych:)

[malgocha1960]

Dorotko,chciało ci sie latac dzisiaj po ogrodzie?Ja byłam tylko na cmentarzu zapalić u rodziców,tata mój Mieczysław.
Marzenko,jesteś pewna,ze o tej porze moge uciąc gałązkę do domu i zakwitnie?Te lilaqki maja 2 lata i nie kwitły mi jeszcze.

[Keetee]

Małgosiu u mnie było bardzo ładnie...słonecznie ...az mnie korciło...wyszłam tak tylko na obchód, musze kilku rózyczkom kopczyki jeszcze zrobic ...ale to jutro moze

[malgocha1960]

U mnie dzisiaj tez była piękna pogoda,ale wczoraj za gorliwie witałam nowy rok i głowa mi pęka.

[Marzenka79]

Gosia jak zetniesz teraz do wazonu gałązki czy to bzu,czy forsycji,migdałka czy jaśminowca-zakwitną w wazonie:) Gosia wybrałam trochę fuksji i Pelasi,będzie co wymieniać:)

[Maska]

Małgosiu ale u Ciebie pąki strzelają, masz cieplejszy klimat. U mnie ani cebulowe nie wychodzą ani pączki , ale jak tak dłużej będzie ciepło to kto wie. Podobno do połowy stycznia ma być taka pogoda. Tosia też może mieć z nerwów problemy (strzały). A czasami coś zjadają niejadalnego , ja miałam sznaucerkę co zjadała jednorazowe reklamówki, a potem jak z niej wychodziła to trzeba było przystanąć

[jola1010]

Gosiu ...ależ gnasz z tym wątkiem... ja jestem daleko w tyle

Pozdrawiam Jola.

[Margo2]

Małgosiu, jak głowa? Już lepiej?
Czasem dobrze sobie pozwolić na więcej.
Ja niestety nie mogłam.

[malgocha1960]

Marzenko,to pewnie jak takie gałazki dłuzej postoją w wodzie to puszczą korzonki do ukorzenienia?
Marysiu, w tym roku jakos wyjątkowo zima nas omija i niech tak zostanie,bo nie tęsknię za nią.
Jolu, w tym roku nie mam weny forumowej ,ale mam nadzieję,ze z wiosna zmieni się jak bedzie mozna wyjść pogrzebac w ziemi.
Gosiu,głowa na swoim miejscu,ale powiem ci,ze dobrze,ze sylwester jest raz w roku,bo nie wiem co by było.

[Marzenka79]

Gosiu nie koniecznie:) są terminy ciecia takich gałązek na sadzonki zdrewniałe:)

[justyna_gl]

Witaj kochana Gosiu w Nowym Roku, oby był lepszy od poprzedniego

[Reni4]

Witaj w Nowym Roku.. Zima mówisz Cię omija..to i dobrze..u mnie była początkiem grudnia śnieżna i mroźna..teraz tylko mrozi nocami za dnia 0 się utrzymuje...ziemia zmarznięta na kość..i śniegu nie widać..):