Witajcie jeszcze świątecznie.
Kasiu, Elu, Gosiu dziękuję jeszcze raz za życzenia. Nie miałam czasu na indywidualne złożenie życzeń.
Gosiu, z tymi kilogramami to chyba nie bedzie tak prosto
Jula, choróbsko jeszcze do niedzieli dawało mi się we znaki. Było na tyle źle, że nawet nie miałam ochoty na forum. Teraz już jest dużo lepiej.
U nas też już po śniegu. Na trawniku rano było jeszcze trochę, ale teraz słoneczko rozpuściło resztę,
Dzisiejszy dzień to czyste lenistwo.
Czy macie ochotę na dalsze wspomnienia?
