
A Twoje pierniczkowe dzieła sztuki Dorotko, zachęcają do dalszej pracy. Tylko czasu jakoś mało.
Moja czekolada jest już w domu. Zobaczę jak się będzie topiła. Oczywiście kąpiel wodna, czyli w miseczce zanurzonej w garnku z podgrzewaną wodą. Jest niby do fontany czekoladowej ... Ta z tabliczek raz mi się ładnie stopiła a drugim razem wyglądałana na przypaloną. Zrobiły się grudy. W sumie mam trzy gatunki ( i 3 kg




