Małgosiu, powojniki warto zaprosić do siebie, zwłaszcza te odporne z grupy viticella - są praktycznie bezobsługowe. Ja mam ich ok. 50, a wciąż kupuję kolejne. Może pokuszę się o jakieś zestawienie, jak znajdę czas.
Aguś, witaj! U mnie zimno, ale śniegu brak. Liczę, że po świętach czas przyspieszy, a w nowym roku pierwsze wysiewy i jakoś nam zleci do wiosny.... Kupiłam już pierwsze nasionka, jakoś mi to poprawia nastrój

zamierzam siać lobelię, szalwię omączoną, kobeę, heliotrop i przetacznik. Może jeszcze coś dorzucę jak miejsc wystarczy na parapetach
