Iwonko, mnie to tak z daleka wygląda na...zmrożone pomidorki koktajlowe
Z beniaminem spróbuję, bo właśnie ukorzeniam w wodzie parę gałązek z przyciętych dwóch beniaminów.
Więc jeśli się nie uda z młodymi sadzonkami, to zawsze zostają mi dwa stare egzemplarze
Czekam też na korzonki w ściętych kawałkach hoi, więc też może iść do hydroponiki.
Koleusów nie lubię, a scindapsusa olbrzymiego wprost wypatrzyłam u znajomej, myślę że chętnie się ze mną podzieli.
Więc to będzie kolejny delikwent do uprawy hydro.
Tylko coś w moim city nie mogę wypatrzyć tych doniczek. Na necie i owszem, są. Ale wolałabym bardziej tradycyjnie je kupić, czyli najpierw pomacać

.
Nabyłam na alll 3 sadzoneczki sępolii ( bo chyba myślisz o niej, mówiąc fiołek), ale w życiu by mi do głowy nie przyszło, że da radę w hydro, posadziłam więc już tradycyjnie w malutkich doniczkach

.
Gdybyś była tak miła to proszę podrzuć parę wskazówek, za co z góry dziękuję. Oczywiście poczekam z tym do "poświąt"
