Dziewczyny,no i niech mi ktoś powie,że tu nie zdobywa się wiedzy. Taki popiół z ogniska też się nadaje? Będę go miała od groma, to sobie trochę podsypię to tu,to tam.
Beatko jeśli nie były w nim palone chemikalia to jak najbardziej.
Na dodatek podobno myszy nie lubią zapachu spalenizny.
Ale u mnie myszy nie ma, więc nie mogę potwierdzić.
Ja też dorzucę swoje trzy grosze - jako heavy user kominka i dobrodziejstw jego spalania - i podpowiem, że popiół mocno odkwasza glebę, zatem nie stosujemy go pod kwasoluby (iglaki, rh, azalie, wrzosowate etc.).
A w ogóle, to dobry wieczór
Dziewczyny, ja też zaczęłam sypać popiłem ziemię w ogrodzie. Nie mam gdzie go utylizować, bo kompostownik z prawdziwego zdarzenia muszę założyć. Jest drobny problem - nie mam dla niego miejsca
Beatko, Pashmina & Eden ... Brak słów, cudne róże, piękne zdjęcia!
Ja popiołem podsypuję teraz cały czas. Naczytałam się w necie o nim samych dobrodziejstw. Ma dużo potasu i fosforu, a więc do kwitnących jest idealny. KIedyś wyrzucałam na kompost, ale teraz podsypuję prosto pod rośliny. WRaz z topniejącym śniegiem dostanie się do ziemi i na wiosnę będzie jak znalazł.
Beatko, pozdrawiam cię bardzo serdecznie
Cieszę się, że choć na chwilę wpadłaś, odezwałaś się... widzę, że my wszystkie jak jeden mąż (chłe chłe ) zapierniczamy i świata nie widzimy... ech, dobija mnie to.
Nie mniej jednak, ściskam serdecznie... wiosny nam trza!
Beatko - francuska szkółka prześle nam róże pod koniec lutego - zobaczymy jakie będą z nich kwiaty.
Mam nadzieje że jesienią wyjdzie nam znacznie większe zamówienie.