Witaj
Agnieszko 
Rzadko zaglądam na FO, poświęcając się pracy zawodowej, której teraz jest najwięcej. I z tego się cieszę, że właśnie po sezonie tak jest więc nie koliduje mi to z ogrodem.
Jak pisałaś, to śniegu było sporo ale teraz już stopniał, trawnik cały zielony a na wjeździe stoi woda.
Kwiaty w przechowalni sprawują się różnie. Część zabrałem do mieszkania, bo psianki, awokado i sukulenty dobrze znoszą nieco wyższą temperaturę. Inne mają chłodne pomieszczenia. W papirusach buszuje kot, a aukubę, agawy i azalie doniczkowe wystawiam czasem, jak jest temperatura dodatnia
Iza, śnieg miałem - puszysty, taki w sam raz, by zakryć byliny a nie napracować się przy odśnieżaniu

Od soboty jednak deszcz i praktycznie po śniegu. Muszę zabezpieczyć rośliny sucholubne, by mi nie pogniły.
Ja przestałem specjalnie się nastawiać na "chciejstwa". Sadzę wszystko, co wpadnie mi w łapki

Kolekcjonerska słabość.
Małgosiu, deszcz przyszedł, zaczęła się plucha. Nawet nie liczyłem, że ta fajna okrywa śniegowa utrzyma się do wiosny
Teraz nareszcie jest czas, by pokazać rośliny ozdobne z liści. Żurawki wyglądają niemal tak samo jak przed miesiącem, kiedy robiłem te zdjęcia
