Nutkowy ogród cz. 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Nutka81
1000p
1000p
Posty: 2806
Od: 13 maja 2010, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Nutkowy ogród cz. 2

Post »

Ehhh biedny... co tam się dziwić dzieciom... tak to jest. Niestety dziecku jeszcze trudno zrozumieć, że nie zawsze wszystko po naszej myśli... No ale faktycznie ciężko z tym.
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka :wit
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25224
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Nutkowy ogród cz. 2

Post »

Aniu, życzę cierpliwości. To jedyny skuteczny sposób. I nie ustępuj. Potem to zaprocentuje. Ja mam już starszego, ale tez przez to przechodziłam. Czasem jeszcze próbuje się buntować, ale wie, że ze mną nie przelewki. Na każde dziecko trzeba znaleźć inny sposób

Gosiu, dobrze, że m. pomagał. Jak ja Wam zazdroszczę tych pomocników. Chociaż nie powinnam narzekać. Lubię pracę w ogrodzie. A jesienią najwyżej nie okryję wszystkiego. Bedzie miejsce na nowe zakupy :D
Awatar użytkownika
Nutka81
1000p
1000p
Posty: 2806
Od: 13 maja 2010, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Nutkowy ogród cz. 2

Post »

Gosia, no to fakt...posiadanie pomocnika dużo daje :wink: Ale ja tez większość rzeczy w ogrodzie robię sama. M. włącza się "do akcji" gdy widzi, że nie daje rady sama...albo gdy go pogonię ;:306
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka :wit
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
Awatar użytkownika
wielkakulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8593
Od: 5 wrz 2012, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia

Re: Nutkowy ogród cz. 2

Post »

córka chetnie pomagała, więc jak Kuba nie chciał to nie goniłam. Teraz Zuzia sie złości - a dlaczego ja robie a on nie - ma rację, tylko ja byłam pewna, że ona to lubi i chce. Syn nie przyzwyczajony - tez nie chce - moja wina - niestety.
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25224
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Nutkowy ogród cz. 2

Post »

Ale pomaga. Mój niestety nie. Ale ja jestem twarda. Łaski bez :roll:
A może się zmieni z Nowym rokiem?
Awatar użytkownika
wielkakulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8593
Od: 5 wrz 2012, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia

Re: Nutkowy ogród cz. 2

Post »

Ostatnio nie chce pomagać, bo brat nic nie robi...
Awatar użytkownika
Nutka81
1000p
1000p
Posty: 2806
Od: 13 maja 2010, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Nutkowy ogród cz. 2

Post »

Aniu, bo tak to niestety działa...dzieci chyba się zniechęcają jak widza że tylko jedno z nich coś robi. Tak też jest ze sprzątaniem...wiem to po moich siostrzeńcach...bajzel u nich taki że szok. "Nie będę sprzątać za wszystkich..." Najczęstsza odpowiedz... :lol:
Małgosiu, ja myślę że nie ma co czekać...lepiej "pogonić", albo wejść "na ambicję"... ;:306
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka :wit
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
Awatar użytkownika
wielkakulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8593
Od: 5 wrz 2012, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia

Re: Nutkowy ogród cz. 2

Post »

Ja próbowałam na litość - jestem zmęczona, nie mam siły, boli mnie głowa - pomóżcie kochane dzieci - na co zatroskane mówiły - to mamusiu nie sprzątaj nam nie przeszkadza
Awatar użytkownika
magenta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3285
Od: 31 mar 2010, o 19:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Józefosław
Kontakt:

Re: Nutkowy ogród cz. 2

Post »

Witaj Małgosiu, dawno nie byłam u ciebie, Ogród zimowy piękny :)
Moi chłopcy są gonieni do porządków z umiarem i nie ma sprzeciwu! Jestem w końcu rodzynkiem w rodzinie i nie ma przebacz :lol:
Jak dojadę na Śląsk to dopiero będę ucierać i lepić, na miejscu nie robię nic :heja
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25224
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Nutkowy ogród cz. 2

Post »

Aniu, ale my rozmawiamy o mężach :;230
Teraz dopiero do mnie dotarło, że mówimy o 2 różnych rzeczach.
Twoje dzieci są jeszcze za małe. Dopiero trochę później zaczynają rozumieć. Na razie to tylko sprzątanie pokoju, ale to tylko w formie zabawy. Musisz Ty też w tym uczestniczyć.
Same nic nie zrobią.
A jak nie chcą i tak to stosowałam szantaż. Jak przychodził mój po prośbie to mówiłam że spełnię jego zyczenie, ale dopiero jak coś zrobi dla mnie. U mnie skutkowało.

Gosiu, lepiej zdecydowanie radze soebie z synem niż z m. :roll:
Awatar użytkownika
Nutka81
1000p
1000p
Posty: 2806
Od: 13 maja 2010, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Nutkowy ogród cz. 2

Post »

Aniu, skąd ja to znam... ;) Mam podobnie z moim M. ;:306
Kasiulku, jak miło Cie widzieć :) ;:168 Ja w swojej rodzinie tez rodzynkiem jestem póki co (bo dzieci nie mamy na razie :wink: ), ale mojego M. czasami to nie wzrusza :;230 Ciekawe jak będzie kiedyś z dziećmi...czy będę musiała brać je na litość ;:173
Gosiu, bo synowi "pogrozisz"...a M. już się nie boi ;:224 :D Taka smutna prawda :twisted:
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka :wit
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nutkowy ogród cz. 2

Post »

Mnie okropnie trzepie taki pan maz, ktory chetnie odpoczywa w przyjemnym otoczeniu, najlepiej z kuflem jasnego pelnego. Rozumiem, ze kogos zupelnie nie pociagaja ogrodowe poczynania, ale zwykla pomoc silniejszej reki czy nogi w planach ukochanej osoby poprawiajacej otaczajacy nas wspolny swiat to chyba nie jest nadludzki wysilek?
Awatar użytkownika
Nutka81
1000p
1000p
Posty: 2806
Od: 13 maja 2010, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Nutkowy ogród cz. 2

Post »

Aga, co racja, to racja... ;:224 Mój M. na szczęście, gdy widzi (bądź go poproszę o pomoc), że sobie nie radzę, albo wiem że sobie z czymś sama rady nie dam, to mi pomaga. Jakoś większego problemu z tym nie ma. Jednak, żeby tak sam z własnej nieprzymuszonej woli wziął się za coś w ogrodzie. Albo przyszedł i spytał, "może potrzebujesz pomocy..." to tak marnie... ;:173 :wink: Raczej rzadko ;:131
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka :wit
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Nutkowy ogród cz. 2

Post »

Gosiu, moj D. podobnie... Jednak poproszony pomocy nigdy nie odmowi.. Najwyzej cos sie w czasie odwlecze, wiesz jak to jest... Mam na mysli sytuacje, gdy pan maz prezentuje postawe 'twoja bajka, radz sobie sama'.
Awatar użytkownika
wielkakulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8593
Od: 5 wrz 2012, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia

Re: Nutkowy ogród cz. 2

Post »

O M nie wspominam, bo to oczywiste. Dwa lata temu lepił ze mną pierogi - przeprowadzalismy się w tym czasie, nie zdążyłabym. Jeś;li on uważa, że sobie poradzę, to nie pomoze choćby nie wiem co. Smutne, bo chciałabym, zeby zajał się dziecmi - mam do napisania prace - kilka powaznych prac - potrzebuję ciszy i spokoju. On na to, że do szkoły pójdą to moge pisać - ale w tym czasie gotuje i sprzątam. Dzieci wracaja chcą jeść...aj MacGyver z nas kobiet. A jak facet cos potrafi i jest jak MacGyver to od razu kręcą o nim film.

Mówisz, ze za małe dzieci, no nie wiem - 9 i 11 lat - odłozyć swoje majtki i skarpetki wyprane i poskładane do szuflady, wyjąć umyte ze zmywarki, posprzątac po sobie zabawki, nakryć do stołu - potrafią, tylko im sie nie chce. Ja w ich wieku miałam kawał ziemi do obrobienia, paliłam w piecu, nosiłam na pietro węgiel w wiadrach - z piwnicy, opiekowałam sie siostra, która rozrabiała a ja dostawałam za to...nie dawałam sobie z nia rady - nie zmuszam dzieci do ciezkiej pracy, ale włozyć brudne ubrania do pralki, czy zanieść talerz po obiedzie do zmywarki - to dla nich zadna wielka praca. A i tak nie chcą.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”