Róże u podnóża gór.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże u podnóża gór.
W warzywniku staram się nie używać chemii, raz pogoniłam wstrętne robale ze szczypioru i to chyba wszystko. Natomiast przy ozdobnych nie mam skrupułów i zdarza mi się tępić mszyce czy likwidować grzyby. Używam też Roundupu, jeśli zachodzi taka potrzeba-na dróżkach, placykach, przy ścianach i przy siatce. Działa skuteczniej niż moje dziubanie.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór.
Aguś - resztki z węgla drzewnego jakie pozostają zawsze w popiele drzewnym, można wykorzystać z powrotem np przy rozpalaniu grila.
Ludzie są różni i jednym stosowanie chemii nie przeszkadza .
Inni unikają jej dbając o siebie i środowisko.
Ja staram się zawsze współdziałać z naturą i nie działać przeciw niej.
Na dłuższą metę to się bardzo opłaca.
Ewka - twoja wola, robisz jak chcesz.
Ja zamiast Roundupu do niszczenia niepotrzebnych chwastów używam gorącej pary wodnej.
Mam taki patent do czyszczenia plam, wygląda jak czajnik z dłuższym dzióbkiem.
Wierz mi, że działa szybciej niz Roundup, bo natychmiastowo i niczego dodatkowo nie zniszczy.
Na dodatek daje rady nawet z uporczywymi chwastami.
No i nie muszę już w takim miejscu "dziubać" do końca roku.

Ludzie są różni i jednym stosowanie chemii nie przeszkadza .
Inni unikają jej dbając o siebie i środowisko.
Ja staram się zawsze współdziałać z naturą i nie działać przeciw niej.
Na dłuższą metę to się bardzo opłaca.

Ewka - twoja wola, robisz jak chcesz.
Ja zamiast Roundupu do niszczenia niepotrzebnych chwastów używam gorącej pary wodnej.
Mam taki patent do czyszczenia plam, wygląda jak czajnik z dłuższym dzióbkiem.
Wierz mi, że działa szybciej niz Roundup, bo natychmiastowo i niczego dodatkowo nie zniszczy.
Na dodatek daje rady nawet z uporczywymi chwastami.
No i nie muszę już w takim miejscu "dziubać" do końca roku.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże u podnóża gór.
Brzmi to naprawdę dobrze i sensownie
Jak używasz pary wodnej? Muszę coś sobie kupić? Powiedz, co po kolei robić, jak to podgrzać. No i na ile metrów starcza.

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór.
Ewa wlewa się do niego 1 litr wody i czeka aż para zacznie buchać z dzióbka a w środku słychać bulgotanie wody.
No i kieruję strumień wrzątku na roślinę, aż zaczną zwijać się liście.
Trwa to zależnie od wielkości chwasta jakieś kilka do kilkanaście sekund.
Strumień kieruję w sam środek rozety liściowej, wtedy "zagotowuje" się również korzeń, co powoduje, że roślina już nie odbija.
Oczywiście nie dotyczy to starych chwastów z bardzo długim korzeniem, bo te odbijają z głębi nie uszkodzonego korzenia.
Ale większość już mi nie odbijała i nawet nie wyciągałam resztek, bo nie było potrzeby.
Liście na trzeci dzień są w fazie kruszącego się suszu, wystarczy zamieść ostrą miotłą.
W ten sposób usuwam również uporczywe chwasty z grządek.
Robię to wtedy, kiedy chwasty na chodnikach są małe, ale mają już wyrośnięte liście.
Powtarzam ewentualnie jesienią, kiedy wyrosną nowe z nasion.
Można ten patent używać też do niszczenia mchu na murkach, schodkach czy ściankach, ale nie tynkowanych.
No i w domu do czyszczenia parą fug, rdzy i kamienia.
No i kieruję strumień wrzątku na roślinę, aż zaczną zwijać się liście.
Trwa to zależnie od wielkości chwasta jakieś kilka do kilkanaście sekund.
Strumień kieruję w sam środek rozety liściowej, wtedy "zagotowuje" się również korzeń, co powoduje, że roślina już nie odbija.
Oczywiście nie dotyczy to starych chwastów z bardzo długim korzeniem, bo te odbijają z głębi nie uszkodzonego korzenia.
Ale większość już mi nie odbijała i nawet nie wyciągałam resztek, bo nie było potrzeby.
Liście na trzeci dzień są w fazie kruszącego się suszu, wystarczy zamieść ostrą miotłą.
W ten sposób usuwam również uporczywe chwasty z grządek.
Robię to wtedy, kiedy chwasty na chodnikach są małe, ale mają już wyrośnięte liście.
Powtarzam ewentualnie jesienią, kiedy wyrosną nowe z nasion.
Można ten patent używać też do niszczenia mchu na murkach, schodkach czy ściankach, ale nie tynkowanych.
No i w domu do czyszczenia parą fug, rdzy i kamienia.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże u podnóża gór.
Pokaż jeszcze tę rzecz, którą powinnam kupić
Zwykły czajnik raczej nie wystarczy...

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże u podnóża gór.
Comte mam wyhodowaną z patyczka i zakwitła mi 1 kwiatkiem .Mam nadzieję ,ze w tym roku będzie ich więcej, chociaż te krzaczek to jeszcze maluszek .Też podsypuję rośliny popiołem z grila ,czy z popielnika jak wędzę .Muszę zastosować Twoja metodę i podsypać również cebulowe .Czy łyżka wystarczy .,albo robisz to tak na oko Grażynko .Cudności pokazujesz .
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16291
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże u podnóża gór.
Też zaczęłam podyspywać od tego roku popiołem. Dotychczas popiół z kominka wyrzucaliśmy na kompost jako zwykły odpad. Nie miałam pojęcia o jego dobroczynnym działaniu. Potem naczytałam się w necie i dopiero mnie oświeciło. A ty widzę, Grażynko, potwierdzasz jego zalety. Oczywiście nic w nadmiarze, jak zresztą ze wszystkim, prawda?
Powiedz mi przy okazji, co sądzisz na temat podlewania róż mydłem potasowym. O jego działaniu wskutek oprysków już wiem, ale może i podlewanie pomogłoby w lepszym kwitnieniu? Wszak to potas.
Powiedz mi przy okazji, co sądzisz na temat podlewania róż mydłem potasowym. O jego działaniu wskutek oprysków już wiem, ale może i podlewanie pomogłoby w lepszym kwitnieniu? Wszak to potas.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór.
Ewka - życzysz sobie - masz.

Jadziu - robię to na oko, ale łyżka myślę, że na 3 cebulki średnio wystarczy.
Comte choć maluszek na pewno szybko zacznie rosnąć jak tylko dasz mu startowa dawkę dobrego papu.
To cudna róża i niezawodna.
Wandziu - oczywiście, każdemu według potrzeb.
Co do podlewania to raczej nie polecam.
Może nie po pierwszym, ale którymś z rzędu podlewaniu ziemia może zacząć się pienić.
Drobne korzenie okolicznych roślin też mogą tego nie tolerować.
Poza tym mydło potasowe ma zatykać ssawki szkodnikom, żeby ich wykończyć a w ziemi może wykończyć inne pożyteczne bakterie.
Szkodniki żerują na liściach a nie w ziemi.
Oczywiście przy pryskaniu też dostają się do ziemi, ale nie jest to stężenie, które od razu wykończy wszystkie drobnoustroje.
Ja stosuję je tylko do powierzchniowych oprysków.
Potas wolę dostarczać chociażby w postaci popiołu drzewnego lub gnojówki z zdrowych liści pomidora, pokrzyw i skrzypu.


Jadziu - robię to na oko, ale łyżka myślę, że na 3 cebulki średnio wystarczy.
Comte choć maluszek na pewno szybko zacznie rosnąć jak tylko dasz mu startowa dawkę dobrego papu.
To cudna róża i niezawodna.
Wandziu - oczywiście, każdemu według potrzeb.
Co do podlewania to raczej nie polecam.
Może nie po pierwszym, ale którymś z rzędu podlewaniu ziemia może zacząć się pienić.
Drobne korzenie okolicznych roślin też mogą tego nie tolerować.
Poza tym mydło potasowe ma zatykać ssawki szkodnikom, żeby ich wykończyć a w ziemi może wykończyć inne pożyteczne bakterie.
Szkodniki żerują na liściach a nie w ziemi.
Oczywiście przy pryskaniu też dostają się do ziemi, ale nie jest to stężenie, które od razu wykończy wszystkie drobnoustroje.
Ja stosuję je tylko do powierzchniowych oprysków.
Potas wolę dostarczać chociażby w postaci popiołu drzewnego lub gnojówki z zdrowych liści pomidora, pokrzyw i skrzypu.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Róże u podnóża gór.
Grażynko ,
co to za ciekawy sprzęt ?
Jak to się w handlu fachowo nazywa i gdzie to można zdobyć ?
I za ile ?



Jak to się w handlu fachowo nazywa i gdzie to można zdobyć ?
I za ile ?

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże u podnóża gór.
Przyłączam się do pytania powyżej
Na pewno para wodna jest bezpieczniejsza niż chemia.

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór.
Krysiu - to oczyszczacz parowy z dozownikiem.
Używam go do likwidacji chwastów w chodniku, mchu, rynien a w domu do fug, odpływów,osadów wapiennych a nawet czajnika z kamienia .
Można go stosować zamiast magla do zasłon, plam na wykładzinach i dywanach czy na tapicerce.
Świetnie też pracuje się nim w szklarni czyszcząc okna i słupki.
Ewka - nie ulega wątpliwości.
Nikomu nie szkodzi a łatwo się tym urządzeniem posługiwać.
Dziewczyny dostałam ten patent w prezencie i niestety nie wiem gdzie kupione i za ile.
Podejrzewam że jak klikniecie w goglach to ukaże się wam cała lista podobnych mojemu.
Ale pożytek z tego urządzenia mam wielki i jestem z niego bardzo zadowolona.
Używam go do likwidacji chwastów w chodniku, mchu, rynien a w domu do fug, odpływów,osadów wapiennych a nawet czajnika z kamienia .
Można go stosować zamiast magla do zasłon, plam na wykładzinach i dywanach czy na tapicerce.
Świetnie też pracuje się nim w szklarni czyszcząc okna i słupki.
Ewka - nie ulega wątpliwości.
Nikomu nie szkodzi a łatwo się tym urządzeniem posługiwać.
Dziewczyny dostałam ten patent w prezencie i niestety nie wiem gdzie kupione i za ile.
Podejrzewam że jak klikniecie w goglach to ukaże się wam cała lista podobnych mojemu.
Ale pożytek z tego urządzenia mam wielki i jestem z niego bardzo zadowolona.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże u podnóża gór.
Zacznę szukać po powrocie z pracy
Ciekawa jestem, co znajdę 


- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór.
Ewka i jak, znalazłaś coś ?
Powinno tego być bez liku.
Zobaczcie dziewczyny - gdyby tak w te zakątki wstawić donicę z jakąś różą.......
http://foto.mein-schoener-garten.de/med ... ig-16.html
http://foto.mein-schoener-garten.de/Med ... ig-24.html
http://foto.mein-schoener-garten.de/Ter ... rig-7.html
http://foto.mein-schoener-garten.de/Min ... ig-25.html
http://foto.mein-schoener-garten.de/Wie ... ig-13.html
Powinno tego być bez liku.
Zobaczcie dziewczyny - gdyby tak w te zakątki wstawić donicę z jakąś różą.......

http://foto.mein-schoener-garten.de/med ... ig-16.html
http://foto.mein-schoener-garten.de/Med ... ig-24.html
http://foto.mein-schoener-garten.de/Ter ... rig-7.html
http://foto.mein-schoener-garten.de/Min ... ig-25.html
http://foto.mein-schoener-garten.de/Wie ... ig-13.html
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6066
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże u podnóża gór.
W moim domu jest ogrzewanie kominkowe/z płaszczem wodnym/ Więc palimy tylko drewnem.Na wiosnę mam sporo popiołu z kominka i wszystko podrzucam pod roże i inne rośliny oprócz kwasolubów.Pod róże daję po pierwszym kwitnieniu.W ostatnim odcinku Maja w Ogrodzie też była o tym mowa.I rada żeby popiół przesiać i zmieszać z gliną ,stanowi to świetny nawóz również pod warzywa.Zawiera dużo potasu,fosforu i magnezu.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór.
Alicjo dzięki
za potwierdzenie tego co wcześniej napisałam.
Stosuję go od lat i wiem, że dobrze działa.
Trochę świątecznego designu.
http://spaceforinspiration.blogspot.com/
http://tittadeco.blogspot.com/
Można nacieszyć oczy.
http://pinterest.com/carlaben/rose-inglesi/

Stosuję go od lat i wiem, że dobrze działa.
Trochę świątecznego designu.
http://spaceforinspiration.blogspot.com/
http://tittadeco.blogspot.com/
Można nacieszyć oczy.

http://pinterest.com/carlaben/rose-inglesi/
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki