Dziękuję Wam za miłe słowa
Wczoraj byłam w Carr... i mieli grudniki i co? i przytaszczyłam jednego I tak się teraz zastanawiam, że mogłam wziąć też białego
A oto on-czerwony
Różowy grudnik nadal kwitnie, ale mało spektakularnie-jeden kwiatek opadnie, rozkwita drugi i tak w kółko
Za to zakwitła(strasznie nas tym dziwiąc) Kamelia mojej mamy, która cały czas balansuje na linii życia i śmierci-ma mało liści, jest w pół sucha i jakoś ciężko mojej mamie utrafić w jej wymagania
Dobra wiadomość jest taka, że Miltonia żyje i ma się całkiem dobrze Jeszcze chwila i pąki na pędach kwiatowych się rozwiną
Paulinko, jeśli wszystkie pączki Grudnika się otworzą będziesz miała piękną krwisto-czerwoną kulę! Śliczny. U mnie w Casto... jest przecena Grudni, po 2 zł za sztukę-tylko nie wiadomo jaki kolor. Wzięłabym jeszcze ale gdzie to wszystko później upchnąć...
Piękny grudniczek
Kamelia jest dość trudna w uprawie, wymaga zimą chłodu i stąd pewnie te problemy. Latem powinna stać na podwórku w półcieniu. Podlewać najlepiej deszczówką, lubi kwaśne podłoże i nawóz powinien być bezwapniowy. Trudna roślinka ale przepięknie kwitnie
To ta sama miltonia będzie ponawiać kwitnienie, czy to nowy nabytek?
a Kamelia to jest na samej górze mojej listy "Do zdobycia"..ona i Gardenia....ale jakoś nigdzie upolować nie mogę..
Jest przecudna...gratulacje...ciesz się jej pieknem jak najdłużej..
Olu masz rację-jak jeszcze jest małe to pół biedy, ale jak urośnie wtedy robi się problem Ale grudniki przecież wolno rosną
Aniu dziękuję, ale w całości nie wygląda tak pięknie-możesz mi wierzyć
Haniu-dziękuję Ci bardzo za rady Latem stała sobie na balkonie w zacienionym miejscu, a teraz na parapecie przy balkonowym oknie. Z deszczówką będzie problem-czy woda demineralizowana z nawozem do np. azalii będzie ok?
Strasznie ciężko mi na nią patrzeć bo jest w złym stanie,stąd zdziwienie, ze w ogóle kwitnie
Tak to ta sama Miltonia
Patrycjo-ja nic nie czuję
Kasiu dziękuję Kamelię mama dostała od taty(bardzo zresztą usatysfakcjonowanego zakupem, mimo, że na kwiatach nie zna się wcale-pewnie ktoś mu "dobrze" doradził, żeby ją kupić )-jak ją z mamą zobaczyłyśmy to tylko spojrzałyśmy po sobie, bo niestety w domu nie mamy takich warunków jakich potrzebuje i tak sobie taka bida jest już z rok
Paulinko, myślę, że wystarczy zwykła przegotowana. Można też zakwasić kilkoma kropelkami soku z cytryny. Oby przetrwała do wiosny, to wzmocni się na powietrzu.
Nolinka pisze:Paulinko, myślę, że wystarczy zwykła przegotowana. Można też zakwasić kilkoma kropelkami soku z cytryny. Oby przetrwała do wiosny, to wzmocni się na powietrzu.
Hm.. i tu mi dałaś do myślenia, bo sok z cytryny, pomimo swojego kwaśnego smaku, ma działanie zasadowe, więc chyba nie za dobrze podlewać taką mieszanką kwasolubne rośliny
Elu-racja,chyba jednak nie jest taka delikatna skoro (do tej pory) przetrwała