
Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Śliczna ta Gartentraume, szkoda, że taka mało odporna na deszcz
. Jakie z różyczek sprawdziły się u Ciebie Wandziu w tym roku? Co polecasz?

Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
-
- 1000p
- Posty: 1468
- Od: 27 lis 2011, o 23:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Wandziu kochana czasu może i mało przed świętami ale w każdej wolnej chwili nadrobimy , fotki cudowne ,Twoje wszystkie ścieżki podziwiam ale najmocniej tkwi w mojej głowie ta od furtki drewniana ,pozdrawiam Cię cieplutko 

- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9833
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Urzekająca jest donica z Million Bells ! Ja niestety marnuję wszystko w pojemnikach
Planowałam 2 róże do skrzyń, ale się waham, bo przy moim talencie... 


Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Wandziu Twoje żurawki ogromniaste porosły.
Masz do nich rękę, moje słabo się rozrastają, chociaż mam ich z 12 odmian, ale to dlatego, że są modne na forum.
Tak mnie cięgle nurtuje kochana, czy posadziłaś już coś w tej pięknej donicy, którą pokazywałaś na spotkaniu?

Masz do nich rękę, moje słabo się rozrastają, chociaż mam ich z 12 odmian, ale to dlatego, że są modne na forum.

Tak mnie cięgle nurtuje kochana, czy posadziłaś już coś w tej pięknej donicy, którą pokazywałaś na spotkaniu?

- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Koleusy, które wysiewałam okazały się bardzo podobne, dlatego postanowiłam te co mam przezimować, a kupić nasiona innej odmiany.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Wando, ja też się zastanawiam nad zakupem hydrożelu do donic, podobno zdaje egzamin. Gdy wyjeżdżam, zanim zacznie się sezon, to doniczkowce podlewam tradycyjną metodą - wiadro z wodą i bawełnianą szmatką zamoczoną w wodzie i zakotwiczoną w donicy
W sezonie wystawiam je na trawnik i podlewanie automatyczne załatwia sprawę. Mam też czujne sąsiadki w odwodzie ;-)

- ewunia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5092
- Od: 1 lis 2012, o 15:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Witaj Wandziu
Czytam, oglądam i podziwiam

Jutro wracam dalej do lektury


- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8

Nie dziwię się sąsiadowi, temu od "kapusty". Na bazarze zobaczyłam coś takiego i też pytałam, co to za roślinka. Nabyłam i cieszę się, że jest taka ładna.

Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Ewamaj, ja swoich żurawek też nie bęę jeszcze dzielić, tylko muszę co dugą przesadzić gdzie indziej, żeby na siebie nie powchodziły, bo nie wygląda to ładnie, gdy różne odmiany włażą na siebie. TYm bardziej, że te bordowe są silniejsze i zagłuszają żuraweczki jasne.
Edytko1, no niestety Gartentraume wymaga stawiania parasola podczas deszczu. Cóż ja bym ci tu mogła polecić? Przede wszystkim Concerto, którą już wcześniej pokazywałam. No i Crosus Rose - też ją pewnie u mnie widziałaś. A jako trzecia zachwyciła mnie róża Kordesa, Rosenfee. Ładnie przezimowała i miała dość trwałe, bardzo duże kwiaty. Różne są o niej opinie. Ja mam jak najlepszą. Bardzo jestem ciekawa tych różyczek od Przemka, które nabyłam dzięki tobie
Monikwiaty, ta ścieżka od furtki do drzwi wejściowych to pomysł i osobiste wykonanie mojego M. Byłam na początku przeciwna, bo myślałam, że ścieżka z desek będzie nietrwała. Ale jest już u nas 7 lat i trzyma się bardzo dobrze.
Takasobie, a dlaczego marnujesz rośliny w donicach. Za mało podlewasz? Może trzeba Miłko więcej gliny dodać, żeby trzymała wilgoć? Fajne masz miejsca u siebie w ogrodzie, gdzie taką donicę można by postawić
Namawiam cię, nie rezygnuj 
Tajeczko, tak, żurawki porosły u mnie niesamowicie i ta akurat na jednej rabacie. Nie mam pojęcia, czemu to przypisać. Gdy je sadzałam, myślam, że zostawiam wystarczająco dużo miejsca między nimi, ale okazuje się, że jednak za mało. Trzeba będzie wiosną rozrzedzić. Tajeczko, tej donicy, którą pokazywałam, jeszcze nie zdążyłam obsadzić, bo już była przecież jesień i już się nie opłacało. Ona jest dość płytka. Chyba lobelię w niej posadzę i coś białego do towarzystwa.
nena08, no właśnie Aniu, tak mi się wydawało, że w tych paczuszkach wsadzają prawie wszystkkie takie same nasiona, chociaż piszą, że ma być mix. To mnie powstrzymuje przed zakupem koleusów. Szkoda, bo z chęcią bym popróbowała z wysiewaniem.
Robaczku, ja wiem, że masz podlewanie automatyczne. Nawet chciałam je dokładniej obejrzeć, będąc u ciebie, ale potem zapomniałam. Hydrożel już kupiłam i spróbuję, jak to z nim będzie. Podobno skutecznie ogranicza konieczność podlewania. Metoda ze szmatką też pewnie jest dobra, choć jeszcze nie próbowałam. W razie wyjazdu będę musiała ją zastosować przy skrzyni, która stoi u mnie pod dachem i deszcz do niej nie dociera.
ewunia7, bardzo dziękuję za wizytę. Cieszę się, że do mnie wpadłaś. Mam nadzieję, że od tej pory będziemy siebie wzajemnie rewizytować i gaedzić o sprawach ogrodniczych
Helios, ja mam zamiar kupić sobie jeszcze begenię białą, bo ładna jest. Pozdrawiam serdecznie!



Edytko1, no niestety Gartentraume wymaga stawiania parasola podczas deszczu. Cóż ja bym ci tu mogła polecić? Przede wszystkim Concerto, którą już wcześniej pokazywałam. No i Crosus Rose - też ją pewnie u mnie widziałaś. A jako trzecia zachwyciła mnie róża Kordesa, Rosenfee. Ładnie przezimowała i miała dość trwałe, bardzo duże kwiaty. Różne są o niej opinie. Ja mam jak najlepszą. Bardzo jestem ciekawa tych różyczek od Przemka, które nabyłam dzięki tobie

Monikwiaty, ta ścieżka od furtki do drzwi wejściowych to pomysł i osobiste wykonanie mojego M. Byłam na początku przeciwna, bo myślałam, że ścieżka z desek będzie nietrwała. Ale jest już u nas 7 lat i trzyma się bardzo dobrze.
Takasobie, a dlaczego marnujesz rośliny w donicach. Za mało podlewasz? Może trzeba Miłko więcej gliny dodać, żeby trzymała wilgoć? Fajne masz miejsca u siebie w ogrodzie, gdzie taką donicę można by postawić


Tajeczko, tak, żurawki porosły u mnie niesamowicie i ta akurat na jednej rabacie. Nie mam pojęcia, czemu to przypisać. Gdy je sadzałam, myślam, że zostawiam wystarczająco dużo miejsca między nimi, ale okazuje się, że jednak za mało. Trzeba będzie wiosną rozrzedzić. Tajeczko, tej donicy, którą pokazywałam, jeszcze nie zdążyłam obsadzić, bo już była przecież jesień i już się nie opłacało. Ona jest dość płytka. Chyba lobelię w niej posadzę i coś białego do towarzystwa.
nena08, no właśnie Aniu, tak mi się wydawało, że w tych paczuszkach wsadzają prawie wszystkkie takie same nasiona, chociaż piszą, że ma być mix. To mnie powstrzymuje przed zakupem koleusów. Szkoda, bo z chęcią bym popróbowała z wysiewaniem.
Robaczku, ja wiem, że masz podlewanie automatyczne. Nawet chciałam je dokładniej obejrzeć, będąc u ciebie, ale potem zapomniałam. Hydrożel już kupiłam i spróbuję, jak to z nim będzie. Podobno skutecznie ogranicza konieczność podlewania. Metoda ze szmatką też pewnie jest dobra, choć jeszcze nie próbowałam. W razie wyjazdu będę musiała ją zastosować przy skrzyni, która stoi u mnie pod dachem i deszcz do niej nie dociera.
ewunia7, bardzo dziękuję za wizytę. Cieszę się, że do mnie wpadłaś. Mam nadzieję, że od tej pory będziemy siebie wzajemnie rewizytować i gaedzić o sprawach ogrodniczych

Helios, ja mam zamiar kupić sobie jeszcze begenię białą, bo ładna jest. Pozdrawiam serdecznie!






-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Czuję się uspokojona co do agapanta
Nie kwitł do tej pory bo pewnie za młody.Też trzymam w piwnicy ale czasem podlewam
Może mu przeszkadzam tym w spoczynku?Po tym co napisałaś też zaprzestanę
Odkrywam urok koleusów!Mam jednego w domu ,ale nigdy nie pomyślałam zakwaterować go w ogrodzie 




Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Mirka, a może ten twój koleus to jest domowy, a nie ogrodowy? Nie za bardzo się na tym znam, ale słyszałam, że są ich dwa rodzaje. Zresztą i tak mu nie zaszkodzi, jak go latem wyniesiesz na zewnątrz. Będzie miał przyjemny urlop 

- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Za mnie już ktoś rozrzedził, pewnie także jakiś miłośnik żurawekwanda7 pisze: żurawki porosły u mnie niesamowicie i ta akurat na jednej rabacie. Nie mam pojęcia, czemu to przypisać. Gdy je sadzałam, myślam, że zostawiam wystarczająco dużo miejsca między nimi, ale okazuje się, że jednak za mało. Trzeba będzie wiosną rozrzedzić.


Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Wandziu u mnie żurawki stoją w miejscu, mają taki sam rozmiar, jak w momencie sadzenia.
Zaglądam, ale się nie odzywam, mnóstwo czasu zajmuje mi teraz praca, a jak mam wolne to mam siłę wyłącznie na czytanie.
Zaglądam, ale się nie odzywam, mnóstwo czasu zajmuje mi teraz praca, a jak mam wolne to mam siłę wyłącznie na czytanie.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Witaj Wandziu
cudna jest ta kompozycja z jednorocznych..... chyba w przyszłym roku tez skuszę się na włączenie Million Bells do kompozycji doniczkowych 


- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 8
Wandziu, Crocus już mam na liście
. Zastanowię się jeszcze nad Rosenfee.
Trzymam kciuki za Twoje różyczki
.

Trzymam kciuki za Twoje różyczki

Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu