Romualda jakie kopytka ?

przyrumienione na masełku, pachnące, malutkie, ślicznie ułożone na kapuście
kopytka z orzechami włoskimi

- one były taką piękną chrupiącą dekoracją kapusty

i mówiąc szczerze było to wszystko pyszne, podejrzewam, że samej kapusty z fasolką czy soją (groch u mnie odpadał w przedbiegach) nie ruszyliby. To była taka moje eksperymentalna potrawa świąteczna, bo kiedyś się uparłam zrobić potrawy na Wigilię ze staropolskiej kuchni...stąd w ogóle pomysł na danie z kapustą i "grochem"
