Iwono, lawenda jest rośliną słońca. Stanowczo za wcześnie wysiałaś.
Ja wysiewałem o ile dobrze pamiętam w kwietniu, nasiona były zleżałe, nawet nie pamiętałem ile lat miały

ale ja nie lubię wyrzucać więc wysiałem co miałem i wzeszły chyba wszystkie

- miałem kilkadziesiąt sadzonek.

Jedyny błąd jaki popełniłem, to że wysiałem do skrzyneczek, a nie do wielodoniczek!!! Ale myslałem, że nic nie wykiełkuje. Lawenda ma dosyć spory system korzeniowy, jak sadzonki nie są oddzielone, to korzenie sie przerastają i później podczas przesadzania sadzonek trzeba te bryły korzeniowe rozrywać, co nie jest wskazane.
Nie trzeba kupować jakichś szczególnych odmian - najlepiej rośnie ta, której nasion jest w sklepach najwięcej a więc wąskolistna. Spróbuj jeszcze raz bez pośpiechu, a będzie na pewno sukces!
PS. Marcinie, jak jestem na tej stronie to za każdym razem podziwiam zdjęcie
Lavandula Pinnata - cudna roślinka, jak się dorobię kiedyś większego lokum to może sprawie sobie na parapet.