Wino z winogron

[jode22]

Dzisiaj zrobiłam pierwsze zlanie z balonów . Trochę fusów było na dnie, ale już widać, że zaczyna się klarować . Winko ma coś około 6 tyg. Już bardzo rzadko bombluje, ale nadciśnienie w rurce jest. Wlałam z powrotem do balonów, bo nie lubię, jak mam osad na dnie butelki . Trochę dosłodziłam: tak 0,5 kg. na 10l. I od początku żadnej wody (jedynie w matce drożdżowej). Daje już kopa, chociaż trochę jeszcze wyczuwa się drożdże. No i oczywiście przy tym zaciąganiu wina i dosładzaniu (a robiłam to po trochu , żeby nie było za słodkie) zaszumiało mi w głowie . Będzie dobre winko . W tym roku wyjątkowy miałam urodzaj: po odlaniu fusów wyszło 33l (mam 6 krzaczków). Będą się obiadki dobrze trawiły no iżycie będzie znośniejsze i weselsze .

[wosiek67]

Wino przedłuża życie podobno a już na pewno powoduje,że jest znośniejsze

Święte słowa
Nawet kobiety jakieś ładniejsze

[robertP2]

Ale Twoja żona tego nie czyta jak się domyślam ? bo mogą nadejść ,,ciche dni ''

[wosiek67]

Zabezpieczone dobrym hasłem

[wosiek67]

Przez przypadek (Mody zadziałały) trafiliśmy z Robertem do Cydrowców Ci to mają kłopoty z napojem i po co, żeby wyciągnąć z jabłek do 7% i pić później takiego kwasibora, chyba się narażam.

[jode22]

Na początku jak kupiłam swoją działeczkę, rosły na niej dwie stare jabłonie. Jabłek miały dużo, ale były malutkie i całe w plamach parcha . Ponieważ obrodziły i szkoda było te jabłuszka wyrzucać, zrobiłam z nich wino - oczywiście z samego soku, odpowiednio dosłodzonego. Po pół roku, to nadal nie nadawało się do picia - kwasior i smak taki "bimbrowaty" . Więc zostawiłam, sprawdzając co jakiś czas, czy już się nadaje. Nadawał się po 1,5 roku i był przepyszny . Wino z jabłek tak ma, wymaga czasu.

[robertP2]

Przez przypadek (Mody zadziałały) trafiliśmy z Robertem do Cydrowców Ci to mają kłopoty z napojem i po co, żeby wyciągnąć z jabłek do 7% i pić później takiego kwasibora, chyba się narażam.

fakt wrzucili nie w ten przedział alkoholowy

Z jabłek to wino zalatuje cienkuszem , mizerna jakość. Wole już na szybkiego :
Skoczyć po 5 kg Cortlanda lub inne słodkości jabłkowe ,obmyć , wydrążyć z gniazd nasiennych ,pokroić w małą kosteczkę razem ze skórką /pod skórką same witaminy/ dosypać cukru , zostawić na kilka godzin lub wsypać potem do słoja, mały słoik miodu i zalać alkoholem o mocy 55-65 %. Dobry z kostką lodu lub mocno schłodzone w lato.Można dodać coś kwaśnego pigwę ,cytrynę.

[szarotka66]

Bez dodatku wysokoprocentowego alkoholu można mieć pyszne winko (nie żaden sikacz) po 14 dniach- wino z ryżu czyli polska sake.

[robertP2]

Wino z ryżu robiłem z dodatkiem przypraw.Ładnie pachniało tak ziołowo aromatycznie nie pamiętam jakich przypraw użyłem chyba gożdziki , cukier waniliowy i coś tam jeszcze, w smaku takie sobie , ale jak nie ma z czego zrobić to i to dobre.
Ja jestem raczej tradycjonalistą i wole wina gronowe a w ostateczności wynalazki owocowe typu wiśnie z porzeczką czy owoce leśne mix.

[szarotka66]

Mam tegoroczne winogronowe z ciemnych winogron, wyszło słodkie, ale jest pyszne i "kopie" jak mówią degustatorzy. Sake robię z rodzynkami i karmelem.

[jode22]

Pamiętam, jak na studiach na bal półmetkowy kolega przyniósł wino z ryżu. Było paaskudne, ale procentów trochę miało, więc się je wypiło .

[robertP2]

przede wszystkim każdemu winu służy czas.Czas jest tutaj najlepszym specjalistą.Nawet z niepitnych wynalazków zrobi cudo.

Mało kto pije ,, bożole '' wina świeże.Dla mnie osobiście dobre, ale tylko gronowe, podczas przelewania do butelek można skosztować
inne muszą postać minimum 3-6 miesięcy.Jedynym plusem wody w piwnicy jest jej rewelacyjne dostosowanie temperatury i wilgotności do przechowywania wina.A propo jeszcze przechowywania i czasu poświęconego winu niektórzy nie zapalają nawet światła, bo twierdzą, że szkodzi winu i idą z latarką .

[wosiek67]

Wino z winogron pycha owocowe też mogą być w przyszłym roku mam zamiar nastawić porzeczkowe Robert je bardzo poleca. A tak przy okazji Robercie jakie porzeczki twoim zdaniem najlepsze na winko. Jeszcze nigdy nie robiłem a kogo pytać jeśli nie fachowca bo ja jestem flachowiec

-- 6 lut 2013, o 22:50 --

Jak mnie tam już wrzucili to zaglądam do cydrowców i ten wspaniały napój tak piszą (nie wiedzą co dobre) wlewają do aparatury i wiecie co z tego robią nazw używają rożnych calvados, sznaps czyli bimber pędzą.

[szarotka66]

Sorry chłopaki, że się tak do męskiej rozmowy "wtrancam", ale robiłam w tym roku wino porzeczkowe - 3 kolory i drugie tylko z czarnej porzeczki, dla mnie czarna porzeczka jest bezkonkurencyjna.

[wosiek67]

Szarotka każda opinia jest dla mnie cenna. Czarna powiadasz cieszy mnie to bo tej akurat mam najwięcej. Muszę powiedzieć, że z niej też jest pyszna nalewka.