Tosiu dzień dobry
Też już zaczęłam z Mamą sezon zamówień wiosennych - bylinki u Podstolca, zaszalałam troszkę

A jeszcze pelasie u Adriana no i róże

Długa się zastanawiałam ale wymyśliłam z pomocą forumki rabatę różano-liliowo-piwoniową

Lilie już mam - piękne azjatki - chyba z 7 rodzajów, piwonie od Mamy dostanę, to jeszcze ze 3 różyczki i będzie cudo

Tak mi się przynajniej wydaje
Co do kociaków - to ja też mam tak nierówno pod sufitem. W sobotę 3 razy nosiłam jedzonko dla kici i się zamartwiałam, że jej nie ma na osiedlu

Jedzonko się nie zmarnowało bo piesek sąsiada zjadł (właściciel ma na buzuna a nie ma na karmę dla psa) ale ja cały wieczór myślałam gdzie ten brzdąc polazł. W niedzielę rano zaserwowałam mojemu psu maraton po całym osiedlu żeby kotka znaleść i namierzyłam wreszcie - śpi u sąsiadów w ogródku w rzędzie tuj. Miejsce spokojne, osłonięte od wiatru więc nie jest źle. Ale śniadanie i kolację wczoraj dostał, porcję głaskania też i ode mnie i od mojego M. Na razie zostanie na osiedlu, jakby się okazało, że to ona i ciężarna to ją zabiorą. Ale coś czuję że jak będzie bardzo zimno w nocy to kicia będzie spała ... w mojej łazience
Miłego dnia kochana
PS. ale ci się rozpisałam, sorki
