Przemo, Ewciu,jak miło że jesteś.Byłam w Twoich wątkach tak po cichutku.Podziwiam Twoje bombeczki i choineczkę.Muszę i ja się nauczyć Ja zrobiłam sobie wieniec z szyszek i dwie kule też z szyszek.Kleiłam pistoletem i nie fortunnie szyszka z klejem przykleiła się do nadgarstka.Skóra zeszła razem z szyszką
Wstawię jutro zdjęcia moich wypocin
Widzę że u kolejnej osoby ujawniają się ukryte talenty. Wianuszki bardzo ładne. Ja nie umiem takich rzeczy robić i zdecydowanie mam na to za mało cierpliwości.
Obejrzałam dopiero teraz roślinki z Irlandii. Bardzo ciekawe, niektóre widzę pierwszy raz. Ciekawe czy uda Ci się przetrzymać przez zimę.
A kiedyż te urodzinki? Bo wczoraj świętowaliśmy u Robaczka i Aguniady, najwyższy czas na następne
Lodziu,ja też myślałam że nie potrafię,ale jak już coś raz zrobisz i wyjdzie, to robisz następne.
Ciekawe czy te moje roślinki z Irlandii się przyjmą.Wsadziłam do ziemi z ukorzeniaczem. Przemku,Lodziu,urodzinki dopiero 16.12. Lideczko,przepraszam że nie napisałam wcześniej.Hoja doszła w poniedziałek,a na dzień dzisiejszy ma już maleńkie korzonki Bardzo,ale to bardzo się cieszę i jeszcze raz
Moje następne rękodzieło
I każda z osobna
Ten karczoch taki trochę krzywy wyszedł,ale to mój pierworodny
Witaj Ewuniu, ale z Ciebie zdolniacha, piękne dekoracje Świąteczne
Gratuluję słodkiej wnusi, niech Wam zdrowo rośnie na pociechę całej rodzince
Moja ma już 4 miesiące- jak ten czas szybko leci, a najstarsza 9 ta w marcu skończy 20 lat.
Zdobyczne roślinki powinny się przyjąć, będą upiększać ogród
Trzymam kciuki za udany zabieg, będzie dobrze zobaczysz
Dużo zdrówka
Stasieńko,kochana dziękuję za odwiedziny .Wnusia już coraz większa,dobrze że mogę ją widzieć przez internet
Dzięki Temu co to wymyślił
Część roślinek już się przyjęła,a szczególnie hortensje
O operacji na razie nie myślę,na razie święta,a później to dopiero będę się stresować
Nowe nabytki kupione dwa tygodnie temu,ciekawe czy utrzymają kwiaty do Świąt.
Na razie nie zrzuciły ani jednego pąka.
Na działce tylko biel.
Zapomniałam wykopać trawę pampasową,wczoraj ją mocno opatuliłam agrowłókniną ciekawe czy przezimuje.
Na wykopanie nie ma na razie szans,ziemia zamarznięta
Róża,(nazwa w tej chwili uleciała mi z głowy )z zimy na razie nic sobie nie robi
Ewciu z tego co czytałam to pampasowej najbardziej szkodzi wilgoć zimowa, że niby ma byc sadzona górce i oczywiscie przykrywana.
Chyba trudne to dla Ciebie, że wnuczka tak daleko . Ja mam dwoje najstarszych za granicą a najmłodszy tez po maturze planuje studia w UK ja oni, smutne to rozdzielenie rodzin, odczuwam to zwłaszcza gdy tradycja nakazuje wspólne siadanie przy stole a tam tylko puste krzesła.
Pokaż jak objawia sie ukorzeniona hortensja please
Lideczko,też tak sobie pomyślałam co ma być to będzie.Dobrze że śniegu napadało i oby się utrzymał trochę.
Hoja od Ciebie ma już korzonki,jeszcze troszkę i wsadzam do ziemi.Możesz mi podać jej nazwę bo mi gdzieś też uleciała. Ewciu,jak pojadę na działkę to zrobię zdjęcia hortensją.Stoją w domku na piętrze,jadę co parę dni napalić w kominku co by mi roślinki nie zmarzły.
Mój M tak domek ocieplił,że temperatura w domku jest 10 stopni
Roślinki mają jak w raju,ładnie mi zimują.