Robaczku, heliotropy siałam chyba w lutym, żeby mi zdązyły zakwitnać. Nawet na początku lutego. Już chyba pisałam, że to jest strasznie kapryśna roślina. Z paczuszki wzeszło osiem sztuk. Ale to i tak sporo. TRzeba zasiewy trzymać blisko okna, żeby się siewki nie powyciągały. Niektórzy uszczykują dla lepszego rozkrzewienia, ale ja nic z nimi nie robiłam.
Ewamaj, no wiosną pewnie też można pierwiosnki wysiewać, ale ja wolałam wcześniej, żeby zdążyły mi się do jesieni ładnie rozrosnąć.
Kogra, witam w lecie. Zima niech sobie będzie tylko za oknem.
Sweety, nie szkodzi, czasem coś umyka uwadze, to jasne
Annes,
Concerto kupiłam wiosną w doniczce w LM. Mieli tam kilka odmian Meilanda. Żałuję, że nie kupiłam więcej. Świetna sadzoneczka, od razu mi zakwitła i to jeszcze tak pięknie. Potem miała drugie kwitnienie. Kwiat baardzo trwały.
