dziekuje bardzo wszystkim osobom ktore sie zainteresowaly moja wiadomoscia i proba o pomoc . Wyslany mi artykul dal do zrozumienia ze nie jestem jedna osba ktora zadziwilo prawo( unijno polsko demokratyczne ). Bedac wiele lat poza granica jestesmy calkiem nie swiadomi naszego niby zlego czynu . Prosze panstwa jak uslyszalam cene 2 tysiace zl jaka mamy zaplacic za 3 metry kwadratowe zwyklego ligustra pospolitego chorego (spalonego od strony sasiada i przerosnietego ) to mnie oslabilo i do dzis nie wiem o co chodzi . Zapytalam urzednika czy widzial ile od razu nowych krzewow i drzew iglastych przybylo na naszym malym podworku liczacym zaledwie 400metry kw. Cale zdarzenie mialo miesce w kwietniu tego roku . Odpowiedzial ze moge kare uniknac jeśli sie odrodzi to samo co bylo . Bardzo mi przykro ze wpadlismy w klopty z prawem pomimo ze jestesmy z mezem zwolenikami zielonego ogrodu . Wiadmosc jaka otrzymalam dzisiaj od ciebie hanka podniosla mnie na duchu licze na to ze moja kara zostanie calkiwcie zniesiona jak zostana wniesione poprawki do prawa o wycince krzewow na wlasnych podworkach . Milo wiedziec ze mozna na was Forumowicze liczyc dziekuje
