Ależ się uśmiałam - to było dobreconstancja pisze:Siostra mojego Małża miała co roku podobny problem z domkiem letniskowym. Demolki, kradzieże, ślady pomieszkiwania, a na nowe zamki wydała fortunę. Jednego roku powiedziała, BASTA! I zostawiła domek otwarty, a na stole wewnątrz domku karteczkę, na której napisała, że życzy przyjemnego wypoczynku i prosi tylko o pozostawienie porządku. Kiedy przyjechali na pierwszy majowy weekend miała nawet okna umyte.



Niestety i u rodziców moich na działkach też są bardzo często włamania, a dosyć tego że kradną to i częstują się tym co w lodówce jest
