Gnojówka z pokrzyw - zastosowanie
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 17 maja 2011, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jakie ma zastosowanie gnojówka z pokrzyw?
Znalazłem praktyczny sposób na to aby pozbyć się przykrego zapachu gnojówki, CUKIER jeden kilogram na 100 litrów, można zastąpić melasą:) jeśli jest tańsza
- Marek-BB
- 500p
- Posty: 783
- Od: 23 mar 2010, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Re: Jakie ma zastosowanie gnojówka z pokrzyw?
Nie wydaje mi się żeby słodzenie gleby było dobrym pomysłem. Do tego możesz zwabić mrówki. Rośliny pozytywnie na słodką glebę raczej też nie zareagują. Kto Ci dał taki pomysł?
Agromadzik - rośliny idą teraz w taki "stan uspania" nic prócz wody nie jest im potrzebne teraz. To pora nawożenia i porządkowania ogrodów. Gnojówkę zrób sobie wiosną jak się pojawią młode pokrzywy, a teraz przekop grządki, pal liście itp. ;)
Agromadzik - rośliny idą teraz w taki "stan uspania" nic prócz wody nie jest im potrzebne teraz. To pora nawożenia i porządkowania ogrodów. Gnojówkę zrób sobie wiosną jak się pojawią młode pokrzywy, a teraz przekop grządki, pal liście itp. ;)
Re: Jakie ma zastosowanie gnojówka z pokrzyw?
Witam,
bawię sie ogrodem i warzywnikiem od tego roku i też chciałem sprawdzić działanie gnojówki, ale z pokrzywami było ciężko, za to co 2 tygodnie mnóstwo skoszonej trawy.... więc zakisiłem i używałem głównie do warzyw z naprawdę dobrym skutkiem (zostawiałem obok podlewanych także "krzaki kontrolne" tej samej odmiany ale nie traktowane gnojówką). Np. papryka wyrosła na 1.5 m i pięknie owocowała, pomidory też... Krzaki "kontrolne" były o ok. 30 % niższe.
Myślę, że to też warto wykorzystać, bo trawy zawsze dostatek
Pozdrawiam,
Tomek
bawię sie ogrodem i warzywnikiem od tego roku i też chciałem sprawdzić działanie gnojówki, ale z pokrzywami było ciężko, za to co 2 tygodnie mnóstwo skoszonej trawy.... więc zakisiłem i używałem głównie do warzyw z naprawdę dobrym skutkiem (zostawiałem obok podlewanych także "krzaki kontrolne" tej samej odmiany ale nie traktowane gnojówką). Np. papryka wyrosła na 1.5 m i pięknie owocowała, pomidory też... Krzaki "kontrolne" były o ok. 30 % niższe.
Myślę, że to też warto wykorzystać, bo trawy zawsze dostatek

Pozdrawiam,
Tomek
Re: Jakie ma zastosowanie gnojówka z pokrzyw?
Kisiłeś tak jak pokrzywę?
A potem rozcieńczałeś też tak jak pokrzywe? 1l na 10l wody?
A potem rozcieńczałeś też tak jak pokrzywe? 1l na 10l wody?
- danutka66
- 500p
- Posty: 733
- Od: 11 sie 2006, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie cudne
Re: Jakie ma zastosowanie gnojówka z pokrzyw?
Co to za gatunek?Tomek L pisze:Witam,
. Np. papryka wyrosła na 1.5 m i pięknie owocowała,
Pozdrawiam,
Tomek
- kris11
- 200p
- Posty: 310
- Od: 28 lut 2012, o 20:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ok/Warszawy
Re: Jakie ma zastosowanie gnojówka z pokrzyw?
ale zalewałeś wodą tak jak pokrzywy? i potem przecedzałeś?Tomek L pisze:Witam,
co 2 tygodnie mnóstwo skoszonej trawy.... więc zakisiłem i używałem głównie do warzyw z naprawdę dobrym skutkiem (zostawiałem obok podlewanych także "krzaki kontrolne" tej samej odmiany ale nie traktowane gnojówką). Pozdrawiam,
Tomek
Pozdrawiam- Marzena
Re: Jakie ma zastosowanie gnojówka z pokrzyw?
Odnośnie gnojówki, robiłem dokładnie tak, jak z pokrzyw. Zalewałem wodą 1/3 pojemnika trawy reszta wody,i po ok 2 tygodniach rozcieńczałem 1:10, tak na oko
Aha, zawsze zostawiałem trochę poprzedniej partii jako szczepionkę mikroflory, żeby szybciej fermentowała.
Generalnie super, tylko zapaszek zapiera dech w piersiach
))).

Generalnie super, tylko zapaszek zapiera dech w piersiach

- kris11
- 200p
- Posty: 310
- Od: 28 lut 2012, o 20:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ok/Warszawy
Re: Jakie ma zastosowanie gnojówka z pokrzyw?
nooo pokrzywa też fijołkami nie pachnieTomek L pisze:Generalnie super, tylko zapaszek zapiera dech w piersiach))).

od wiosny wypróbuję gnojowice z trawy ...
Pozdrawiam- Marzena
Gnojówka z pokrzyw
Comciu oczywiście masz całkowitą rację
Nas raczej interesuje dlaczego pokrzywa? dlaczego właśnie ONA?
nie np przytulia, ogórecznik, świetlik, koniczyna, gwiazdnica, o płucnicy nie wspomnę bo pod ochroną, czy inne ziele, edit jeszcze mniszek bo ma dużo potasu. I dlaczego gnojówka? i nikt tej gnojówki nie chce na dodatek dokładnie przebadać
Nas raczej interesuje dlaczego pokrzywa? dlaczego właśnie ONA?

nie np przytulia, ogórecznik, świetlik, koniczyna, gwiazdnica, o płucnicy nie wspomnę bo pod ochroną, czy inne ziele, edit jeszcze mniszek bo ma dużo potasu. I dlaczego gnojówka? i nikt tej gnojówki nie chce na dodatek dokładnie przebadać
- krismiszcz
- 500p
- Posty: 577
- Od: 20 cze 2011, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Lublin
Re: Czym nawozić pomidory>
Wybacz, ale jak można nawozić czymś co nie jest nawozem? Syfu z pokrzyw nie można zakwalifikować jako nawóz, bo co ona takiego dostarcza?Comcia pisze:Przecież każdy może nawozić pomidory na swój własny sposób.
Nawozami, obornikiem, gnojówkami i co komu do głowy przyjdzie. Ważne by na końcu tego procesu mieć swoje pomidorki.
Różne są podejścia do tematu i każdy ma prawo wybrać to co mu najbardziej odpowiada.
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Czym nawozić pomidory>
Jeśli ktoś chce to nie możesz mu zabronić nawożenia gnojówką z pokrzyw.
A wyśmiewanie i nazywanie tego syfem uważam za arogancję.
To tyle w temacie.
A wyśmiewanie i nazywanie tego syfem uważam za arogancję.
To tyle w temacie.
- krismiszcz
- 500p
- Posty: 577
- Od: 20 cze 2011, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Lublin
Re: Czym nawozić pomidory>
Czy czytasz ze zrozumieniem? Przedstawiłem sytuację komu łatwiej sprzedać produkt - a z tym" o pokoleniowe przekazania z dziada na dziada" czuje że pijesz do mniedemeter1 pisze:krismiszcz, czy mógłbyś nam "wierzącym", pokazać jak wyglądają Twoje pomidory, wyhodowane "o pokoleniowe przekazania z dziada na dziada"? Bardzo proszę, Beata

Pomidorów nie pokaże, ale w tematach warzywnych jest sporo zdjęć moich upraw - zainteresowani na pewno widzieli ;-)
-
- 200p
- Posty: 248
- Od: 30 kwie 2011, o 17:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Czym nawozić pomidory>
Czytam ze zrozumieniem i nie piję, ale pozwoliłam sobie, biorąc w cudzysłów zacytować właśnie Ciebie. A pomidorów nie widziałam, dlatego proszę ponownie 

pozdrawiam zielono Beata!
Wymienię
Wymienię
- krismiszcz
- 500p
- Posty: 577
- Od: 20 cze 2011, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Lublin
Re: Czym nawozić pomidory>
Nie zabronię i nie mam zamiaru zabraniać podlewania, chce tylko jasno ukazać że stosowanie syfu z pokrzyw niczego nie wnosi anie nie nawozi, a co się o tym pisze i opowiada to pozostawia wiele do życzenia i sporo mija się z prawdą.Comcia pisze:Jeśli ktoś chce to nie możesz mu zabronić nawożenia gnojówką z pokrzyw.
A wyśmiewanie i nazywanie tego syfem uważam za arogancję.
To tyle w temacie.
Tak jak mówisz każdy ma wybór, Ty tym podlewasz a ja po sporządzeniu tej mikstury po wyglądzie, zapachu i sposobie działania a raczej jej braku jakiegokolwiek działania - stwierdzam że jest to syf, proste bo mam takie prawo.
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1136
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Czym nawozić pomidory>
Moniko, jak możesz w tak nieludzki sposób podcinać mi skrzydła?monika pisze:BozenkaA to już chyba nadszedł czas, żeby zacząć zdobywać wiedzęZostaw goglarkę i swoje domysły na boku i weź się za fachową literaturę


Nie mam aspiracji zostać rolnikiem. Nie mam ani odpowiedniego przygotowania, ani chęci i potrzeby. Z ogromnym dystansem podchodzę również do tzw. literatury fachowej. A to z kilku powodów. Papier jest cierpliwy i wszystko wytrzyma, był Mein Kampf i wyższość socjalizmu nad kapitalizmem. Literatura fachowa jest najczęściej pisana językiem trudnym dla laika. Zanim książka ukaże się w druku, mijają długie miesiące a nauka nie stoi w miejscu. Nigdy nie umiałam zaufać tzw. autorytetom, bo "po to Bozia rozum dała, żeby z niego korzystać".
Dlatego internet jest jednym z najwspanialszych źródeł wiedzy. Oczywiście trzeba krytycznie odnosić się do zamieszczonych w nim treści i weryfikować wiadomości, które uzna się za mądre. A gdzież mogę to zrobić lepiej niż na forum? Tylu tu doświadczonych Ogrodników i Ogrodniczek. Dlatego pozwalam sobie tu "głośno myśleć".
Ludwiku, Twoje słowa tylko zwiększają moją nieufność do sposobu obliczania ilości składników, jakie powinniśmy dać do gleby. Miliony ludzi tak robią, a jeśli to błędna formuła, bo nie uwzględniająca efektów pracy całej armii mikroskopijnych pomocników? No, chyba że wcześniej rolnik zdążył wytruć swoich pomocników.
Krismiszcz, dzięki za zaproszenie.


Jestem kobietą, więc myślę jak kobieta. A może nie tylko ja nie próbuję zrozumieć tego co piszesz? Może Ty również tak robisz? Powiedz mi, jaki zysk z przekonania mnie do EM-ów miała Microbia? Była związana z ich sprzedażą, ale gdzieś tam w Polsce. Jestem świadoma tego, że prowadziła tu delikatną reklamę, ale taką wręcz popularnonaukową. Wielu forumowiczów skorzystało z jej porad. Miała swój foliak, robiła gnojówki z pokrzywy, była praktykującą ogrodniczką.krismiszcz pisze: Przy porównaniu nie popełniłem błędu. Masz typowy kobiecy tok myślenia, nie próbujesz zastanowić się co mam Ci do przekazania ale za to szukasz porównania i usprawiedliwiania całego świata.
Znam rolników i wiem, jak nieufni są do nowinek. Niestety teraz duża część ich uznaje, że "bez chemii nic nie urośnie". Ale podobnie myśli wielu ogrodników. I tych zawodowych, i tych hobbystów. Może i działkowiczkę łatwiej namówić na zakup EM-ów, ale ile jej ich potrzeba? Litr? Dwa? A rolnik który zdążył już wytruć mikroorganizmy na swoim 20 hektarowym gospodarstwie, ile ich będzie potrzebował, by jego gleba ożyła?
Wiem, że się rozpisuję, ale w ten sposób porządkuję swoją świeżo nabytą wiedzę.