Wszystko o... pomidorach. - 1 i 2cz.(07.10.07-30.12.09)
-
- 50p
- Posty: 57
- Od: 20 lut 2008, o 13:29
- Lokalizacja: Zamość woj.Lubelskie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Haniu- co to znaczy rosną w kompostowniku- tam powinien być kompost, a pomidory w gruncie lub pod osłonami. Jeżeli w gruncie to czekaj aż przyroda sama zrobi swoje, jeżeli pod osłonami, to niestety, ale przyrodzie trzeba trochę pomóc np: przy pomocy preparatu "betokson", można próbować potrząsać, ale pomidorki miniaturowe nie są zbyt mocne i może część krzaczka zostać w ręku . Według mnie najlepsza metoda to do butelki po płynie do mycia szyb wlać nakrętkę z buteleczki "betoksonu" dopełnić wodą i pryskać kwiaty( ja jedną ręką grona rozwiniętych kwiatów pomagam skierować w stronę skąd idzie na nie oprysk) Pozdrawiam .Tadeusz.hanka55 pisze:Mam ( pewnie głupie) pytanie...![]()
Ale wybaczcie proszę, nie mam doświadczenia w tomatach
Od 3 tygodnie pomidorki miniaturowe mają kwiatostany i tyle.
Nie widać ani zawiązków owocowych, ani przekwitania kwiatostanów.
Chorób nie ma, rosną w kompostowniku i są zdrowe.
W nocy zimno, tj. ok. 4-6C, w dzień są w słońcu.
Czy mam coś im robić?
Zapylić pędzelkiem ?
-----------------------------------------------------------------------------------
Zapraszam do mojego ogrodu "Ranczo Nokły-Tadeusz48"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6996
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Tak. Ja dziś opryskam dach tunelu wapnem. Wykorzystam do tego opryskiwacz Profession Plus 12marek3232 pisze:Dzisiaj przy wieczornym podlewaniu pomidorów zobaczyłem,że liście się pozwijały na wszystkich krzakach.Temperatura powietrza wynosiła 30*C,a w szklarni 35*C.
Czy przyczyną takiego stanu jest zbyt wysoka temperatura w szklarni?
Pozdrawiam Andrzej.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 28 maja 2008, o 09:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Na dziś zapowiadana jest w Warszawie burza. Moje pomidorki są już w gruncie ale ponieważ wciąż są malutkie (niektóre dopiero zaczynają kwitnąć) - boję się że silny deszcz mógłby je zniszczyć. Czy ma sens jakaś osłona przed ulewnym deszczem czy po prostu mam się modlić żeby przeżyły?
Co do mojego wcześniejszego pytania na forum - chciałam tylko powiedzieć, że mszyce czy też cokolwiek innego to było - całkiem znikło po tym jak posadziłam między pomidorami aksamitki
Tak więc jestem szczęśliwa - pomidory całe i obyło się bez chemii
)
Co do mojego wcześniejszego pytania na forum - chciałam tylko powiedzieć, że mszyce czy też cokolwiek innego to było - całkiem znikło po tym jak posadziłam między pomidorami aksamitki


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8133
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy