Aga, Julek, Dana - dziękuję za pamięć i życzenia!

Nie wiem jak to jest, myślałam że poczuję przygniatającą starość, ale jakoś nic się nie zmieniło, więc działam i żyję jak gdyby nigdy nic!
Feluś, kochana, zrobiłaś mi ogromną przyjemność wpadając właśnie tu z życzeniami... Mam nadzieję, że się tu zadomowisz i rozpiszesz, jak już ogrodowe tematy bliżej wiosny zaczną Cię mrowić w żołądku

Ściskam!
Miłko, otóż właśnie podczytuję o częstych pomyłkach odmianowych kann... czy chodzi o Janusza-drozda? Do niego powinnam się odezwać, jeśli zależy mi na konkretnej odmianie? W każdym razie dzięki za rekomendację i radę.
Gosiu-margo, moje plany skrzyniowe nie są skonkretyzowane... piszę o tym, co mi się w wyobraźni maluje, o roślinach, które tam widzę... z żurawek nie rezygnuję, tam będzie dużo miejsca przecież. Jak się zastanowisz, to napisz, doradź - będę wdzięczna.
PanM kasłał dziś znowu biedulek całą noc
Marysiu, wujek google nic nie wie na temat ucierania pieprzu na piersiach chorutkiego M., zatem rozgrzałam go swoimi sposobami
Ewo-emiento, dziękuję jak nie wiem co za ciekawy wpis o kannach, linki, namiary, porady... wszystkie je wykorzystam, odezwę się do Janusza... widziałam na którymś ze zdjęć w sieci kanny o różowych kwiatach i pięknych ciemnych, prawie czarnych liściach... coś wspaniałego... chciałabym mieć taki szpaler w skrzyni na froncie domu. Trawy oczywiście będą zimowały w skrzyniach (ocieplone, zabezpieczone, także spoko). Zdjęcia nie usuwaj, bo jest urocze!