Siedlisko z sosnami cz.3

[AGNESS]

Marzenko u mnie bielutko i ślicznie, mrozik trzyma . Jeśli potrzyma jeszcze kilka dni to i ja pójdę zabezpieczać roślinki na zimę

[ElleBelle]

No u mnie też już bar pod chmurką wywieszony i jedzonko znika

[Maska]

Pati ja słucham opowieści o Twoim kundelku to on ma przewagę krwi huskyego!

Marzenko śpi ! bo nic nie sadzisz,przesadzasz, plewisz, a to co piszesz samo chodzi, lata i cieszy oko, a ziarna dosypiesz w kilka minut raz dziennie. Lepsze kulki tłuszczowe jeszcze rzadziej się wychodzi.

Czyli jesteś na etapie skrzydełek

Ciesz się Kochana że masz tylko jednego do przebierania

[Sosenki4]

Pati, to moja sunia jak się szczeniła, to też całą słomę zgarniała i na deskach trzymała małe. Ale teraz obie moje panie dzieci juz mieć nie będą. Jedna mądra śpi w budzie, ma kożuch i słomę. A druga woli na ganku na betonie, choć ostanio widuję ją na dużej gumowej wycieraczce, czyżby tyłek do betonu przymarzał?

Madziu/Variegata, moje właśnie tak mają, a kawałki koca na śrubach w wejściu zamocowane. Na lato zdejmowane, wyprane czekają na zimę. Paniusie tylko zza kocyka łebki wychylają czasem

Agnieszko/Agness u mnie dziś troszkę poprószyło i jest jako tako biało, ale jeszcze nie wszystko schowane pod śniegiem.

ElleBelle/Elu wieszanie słoninki sikorkom mam od dzieciństwa zakodowane. Zawsze koło okna, żeby można na nie patrzeć jak się uwijają przy jedzeniu. Teraz jak sama jestem mamą to chcę to przekazać Młodemu. A że akurat przy oknie jadalni rośnie akacja to robi za wieszak na słoninkę, no i za choinkę obwieszona światełkami.

Postaram się wstawić kilka zdjęć z sikorkowej uczty, bo ostanio całe słoninki są oblepione, po 4szt na każdej.

Marysiu/Maska, a zdziwisz się, bo w sobotę sadziłam lawendę, jałowce. Ot, wariatka, no nie? Byłam w Nomi i była wyprzedaż. Kupiłam parę zdechlaków i "uratowałam" im życie. mam nadzieję, że przyjmą się lub choć nie przemarzną i wiosną się ukorzenią.
Ano jestem na etapie skrzydełek. Póki co zbieram się do wybrania pościeli do pocięcia. Potem jakaś poduszka dokona żywota i będzie klejenie piórek. Muszę wymacać taką z grubszym pierzem, niedartym, bo się załamię

[April]

Cześć Marzenko
Czytam że cały zwierzyniec u Ciebie.
Ja się dwa dni temu dowiedziałam że w okolicy żyje watacha 30 dzików. Tak niesamowicie psy ujadały całe noce że się spać nie dało. Chyba już naprawdę idzie zima bo bardzo blisko podchodzą. Sąsiadowi przewróciły drewniany płot. Teraz już M przestał kwękać że sobie wymyśliłam stalowe ogrodzenie wokół całej działki zamiast siatki. Bezpieczeństwo najważniejsze

[Sosenki4]

Jola, o kurcze, dziki . Normalnie strasznie to zabrzmiało. Do mnie akurat nie podchodzą, ale w pobliżu są i ludzie mówią, że rzeczywiście dużo ich i jak byłam w lesie na spacerze w sobotę to widać ich działalność. Cóż urodzaj żołędzi był, to siedzą niedaleko dębowego lasu w gęstych krzakach.

[Ewelina]

W mojej okolicy , tuż za płotami domków, można zobaczyć całe połacie lasu i polan zryte przez dziki. Zwierzaki podchodzą bardzo blisko ludzkich siedzib, zupełnie się nie boją. Podczas spacerów można czasem zobaczyć takie zwierzątko...

[variegata]

Wy nie macie pojęcia co Wasze koty tak naprawdę robią

[robaczek_Poznan]

Marzenko, nie dziwne, że u Ciebie pełen zwierzyniec skoro tak dobrze karmisz zwierzaki Pół kilo słoninki co tydzień dla sikorek? Wiow, zachęciłaś mnie i moim też do "kulek" z pożywieniem zawieszę słoninkę

[Sosenki4]

Ewelinko, raczej nie chciałabym na spacerze spotkać dzika... Podobno trzeba wtedy stac nieruchomo, ale nie wiem czy bym jakiegoś drzewa nie szukała

Madziu/variegata, no i nawet chyba nie chcę wiedzieć, co kocury robią jak mnie nie ma. Chodzą takie opasłe a futro mają przyjęmnie puszyste i gęste.

Kasiu/Robaczku, sikorki dostają 1 do 2ch kg słoninki na tydzień, zależy ile uda mi się kupić w normalnej cenie, bo po 8zł to nie kupuję chyba, że już przyprze mnie do muru, a głodne ptaki w okno pukają.
Wczoraj o 22giej wieszałam świeżą, bo same bibułki zostały ze starej. Rano była niespodzianka.

dziś jakieś zdjęcia, bo już samej mnie brakuje mi tu kolorów, no i wątek zaraz umrze śmiercią naturalną

nieliczne tulipanki z wiosny w siedlisku

[mar33]

Marzenko ależ się u Ciebie zrobiło wiosennie aż przyjemnie popatrzeć,serce się raduje tylko jakieś 150 dni i zobaczymy jeszcze więcej takich pięknych tulipanków w twoim siedlisku.Sikorki to tak utuczysz że nie będą się mogły ruszyć,bardziej jak Lidzia

[Sosenki4]

Marysiu, miałam jeszcze krokusów nasadzone ale wyszły w styczniu i ...zmarzły, tak samo pomarzły narcyze i szafirki. W tym roku znów nasadziłam i liczę, że zima mi wszystkiego nie zabierze.
Sikorki chyba nie dadzą się utuczyć, one są takie ruchliwe, że trudno im zdjęcie zdrobić. Do tego mają wspólnika- dzięcioła.

[variegata]

No niestety po poprzedniej zimie u mnie też były ogromne straty w cebulowych. A u Ciebie widzę piękna wiosna była. Następna będzie jeszcze piękniejsza

[bebeluch]

Witaj Marzenko
a ja się obraziłam na cebulowe i w tym roku ani jednej cebulki nie kupiłam
czyli wiosna u mnie będzie bardzo późno

[bwoj54]

Marzenko!...zachęciłaś mnie pełną krasą tulipanów i jeszcze dzisiaj oszalałam i posadziłam tulipany...Mają ciepełko bo ...rabatka od strony południowej...pod ścianą od kotłowni...