Zaległe odpowiedzi
Bożuniu, jak udała się wycieczka? znalazłaś upragnione hippeastrum?Ja planuję wybrać się na Franowo po świąteczne ozdoby ale jakoś ciężko zerwać mi się z łóżka w sobotę...jestem strasznym śpiochem
Aguś, masz rację, zleci nam szybciutko..już grudzień za chwilę święta, a w nowym roku zaczniemy już planować wiosenne zakupy, wysiewać to i owo i zrobi się luty, który u nas jest pod znakiem Gardenii

Serdecznie zapraszamy

A pod koniec lutego będę wypatrywać pierwszych kwiatuszków....
Ewa, u mnie złapał pierwszy mróz, ale póki jest słonecznie nie marudzę. Zauważyłam prostą zależność - jest słonko, mam energię. Jestem jak króliczek duracell'a tyle że na baterie słoneczne
Edytko, ścieżkę wykonywał ogrodnik, ja wybrałam materiał, wytyczyłam kształt i doglądałam realizacji popołudniami. Kamień to łupek (chyba), ułożony na utwardzonej cementem powierzchni, ale inni w tym roku również układali na samym piasku i też jest ok, zobacz np. u
Asi2 i Oluni.
Małgosiu, ta róża to
Kent/White Cover - bardzo odporna i obficie kwitnąca od czerwca do późnej jesieni, polecam!
Marta 
Wszystkie róże zakopcowałam, pnące dostaną jeszcze osłony w weekend, okryć muszę jeszcze magnolie i glicynie.
Majeczko, jaka pogoda dzisiaj? lepiej? U mnie słonecznie, ale chłodno...Miło mi, że wspomnienie wiosny wprowadza trochę słonka i optymizmu
Asiu, kopcowanie poszło szybko i sprawnie bo ziemię miałam przygotowaną na rabatach. Uwijałam się, żeby nie zmarznąć hihi
Gosiu, mam to samo. Ręce całe pokaleczone..zwykle noszę podwójne rękawiczki i polar, ale i tak jestem cała podrapana ;
Tamaryszku, bardzo dziękuję za odwiedziny i serdeczności. Takie komplementy z Twoich ust to prawdziwa radość i zachęta do dalszej pracy, dziękuję! Dbałości o ogród uczę się przede wszystkim tutaj, od takich pasjonatów jak Ty, którzy tworzą z swój raj z zamysłem i żelazną konsekwencją, która mi niesamowicie imponuje
Kasiu, ja bardzo lubię błękity, fiolety, granaty i amaranty..doskonale uzupełniają klasyczną biel i pastelowy róż. Lobelię będziemy wysiewać wspólnie, niewiele przy tym roboty, a frajdy co nie miara!
Ave, miło mi, że wpadłaś! Dziękuję za uznanie, faktycznie sporo się działo. Na efekty i ocenę całości poczekam jednk do przyszłego sezonu, wtedy okaże się czy zmiany były trafione
Asieńko, jestem, jestem..ale w pracy nie mam czasu na Forum, a w domu ledwie wyrabiam się z czytaniem...
Aprilku, miałaś bardzo pracowity weekend! Ciekawa jestem wysiewów liatry, ja jeszcze nie próbowałam. Czy prosto do gruntu nie można? Lobelię i kobeę spróbujemy na krążkach torfowych, powinno się udać
Madziu, dziękuję!
Sweety, troche przymroziło, ale jak na razie większych spadków temperatury nie zapowiadają. Białego u nas nie ma ani trochę...wiesz, że ubiegłej zimy tylko raz odśnieżaliśmy podjazd? Praktycznie nie było śniegu...ale mrozy niestety przyszły i to poniżej 20 stopni..
Keetee, u mnie kwitną od początku marca ;-))
Jule, ja też zauważyłam, że lobelie na rabatach dłużej i ładniej rosną. Kupne sadzonki zakwitają wcześniej, ale te siane kwitną do późnej jesieni...
Ewuniu, tak jak pisałam, moja wiosna trochę wcześniejsza, zatem zapraszam w odwiedziny!
Marzenko, ja w zeszłym roku sadziłam lawendę późną jesienią a przezimowała bez uszczerbku. Trzymam kciuki za Twoją, okryj ją nieco, powinno być ok.
Gosiu, mnie też na zmniejszająca się liczna napawa bliżej nieuzasadnionym optymizmem ;-)) Z pogodą nigdy nie wiadomo, ale trzeba pozytywnie myśleć
