orientalne kwitną w sierpniu, gdy już przekwitną lilie azjatyckie i orienpety. Mają delikatniejszą od orienpetów budowę. Kwiaty są duże, często pachnące, a ich barwy to głównie róż w odcieniach i biały. Jest to grupa lilii dość wrażliwa na choroby grzybowe.
Azjatyckie- kwitną w czerwcu i na początku lipca przybierając kolory od bieli, żółtego, pomarańczu, łososiowego, różowego, czerwieni, bordo, poprzez odmiany dwubarwne do prawie czarnych. Nie pachną, na ogół są mrozoodporne i nie tak wrażliwe na choroby jak lilie z niektórych innych grup. Jest to najłatwiejsza grupa lilii do uprawy dla początkujących amatorów. W starych ogrodach jeśli znajdowały się lilie to właśnie były to głównie odmiany azjatyckie. U mnie w ogrodzie to właśnie azjatyckie budzą się najwcześniej z zimowego snu, gdy pozostałe grupy jeszcze śpią. Niezbyt wysokie.
Orienpety- o nich można poematy pisać

Wysokie do 160-180 cm, niesamowicie pachnące, często z wielkimi kwiatami w dużej liczbie, w barwie białej, żółtej, pomarańczowej, różowej, czerwonej, dwubarwne...Wyróżniają się silną budową i odpornością, kwitną w lipcu, u mnie najczęściej w połowie lipca do początku sierpnia. Z upływem lat ich cebule osiągają ogromne rozmiary.
To tak pokrótce. Wstawię zdjęcia jak uporam się z Imageshackiem, który mi szwankuje