Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)

[Monikwiaty]

Maju Popiełuszko kwitł najpiękniej i najdłużej z moich powojników w tym sezonie ,oczywiście mówią o pnących bo arabella u mnie jako okrywowa dłużej i casandra ale jego zakupiłam późno

[ewamaj66]

W półcieniu rosną u mnie Dr Ruppel i Ville de Lyon. Nie tylko rosną-do tej pory kwitną

[robaczek_Poznan]

Majka, bardzo ładne powojniczki, ich ciągle nie mam dość. Na wiosnę posadzę kolejne, zawsze jest dla nich miejsce w ogrodzie

[_ninetta_]

Majka, dzięki za namiary na szkółkę, zaraz sobie przejrzę ofertę.
Huldine u mnie rósł chyba najszybciej ze wszystkich klematisów, jest bardzo ładny.

[lemka77]

Majuś ale pięknie kwitły powojniki. Popiełuszko cudny- muszę sobie takiego sprawić.
Ach te cudne letnie widoczki- tyle musimy na nie czekać.....

[majka411]

Cześć

Chyba się powtórzę, ale co tam?.. bardzo się cieszę, bo ostatnie zamówione różyczki
już w poniedziałek do mnie wyjeżdżają. W tygodniu będzie sadzenia i można zaczynać wspomnienia.
A?. podliczyłam swoje królewny jest ich razem z tymi co dojadą 125 krzaczków.

Miłeczko, jak szukasz dalej to zajrzyj do Alionuszki. Ona ma cudne odmiany.

Moniczko te, które wymieniłaś powojniki są najdłużej kwitnącymi.

Ewcia szczęściara jesteś masz jeszcze kwiatki powojników w ogrodzie

Kasiu, ja ich tyle nasadziła, że przesadziłam?.. musiałam w sezonie niektóre ścinać do zera.

Anetko nie ma za co ..

Lemeczko, jak się cieszę, że jesteś z nami. Łatwiej będzie przetrwać ta zimę razem.

Na dobranoc Sizaia Ptitsa



Sizaia Ptitsa to jest ten ciemnoniebieski kwiatuszek

[camellia]

A ja dziś pożegnałam ostatni kwiat róży

[Annes 77]

Maju ciesze się razem z Tobą na różyczki,które dojadą do Ciebie pewnie we wtorek....oczywiście czekam na fotki korzonków

[majka411]

Asia, to i tak, że dopiero teraz , bo ja o swoich już tylko ze wspomnień.

Ania, myslę, że we wtorek powinny już być

[Margo2]

Maju, uda Ci się posadzić róże w takim zimnie?
Masz już dołki przygotowane?

[ewamaj66]

Zaczynam planować, co będę robiła wiosną Róże jeszcze nie zakopcowane, więc sezonu nie zakończyłam, a już wymyślam.

[Monikwiaty]

kolejna cudna kompozycja , mnie również bardzo cieszy że różyczki do Ciebie jadą . Kolejne królewny do podziwiania

[Alutka102]

Majeczko, będziesz sadzić róże na swoje miejsca, czy tylko zakopcujesz. Śniegu trochę napadało i cały czas prószy, ale jak masz przygotowane dołki, to może uda Ci się posadzić.

[majka411]

Gosiu-Margo, dołeczki mam wykopane i zaprawione. Jeszcze sama nie wiem czy uda mi się wkopać
czy poprzestanę na zadołowaniu. Jak będę na działeczce to zobaczę czy ziemia mi nie zamarzła.
W ubiegłym roku wsadzałam róże również w grudniu, doskonale mi rosły.

Ewciu-majowa, czytałam ile róż Ci jeszcze brakuje, trzymam kciuki żeby szybko dojechały.

Monikwiaty, ja również się cieszę. Zadbam o nie tak, żeby wiosną i latem można było je już w pierwszym sezonie podziwiać.
Jak pomyślę ile jeszcze dni do wiosny.

Alutka, dołeczki mam przygotowane, ale pojadę dopiero w czwartek albo w sobotę w zależności od pogody.
Martwi mnie, że może wyskoczyć duży minus pogodowy. W związku z tym chyba przykryję róże stroiszem i
zabezpieczę niektóre róże pnące kartonami. Najwyżej pojadę je zdjąć, jeżeli zapowiedzą dodatnie temperatury.
Mam daleko, a dodatkowo jak spadnie dużo śniegu, to dojazd na działeczkę nie zawsze jest możliwy.
Chyba lepiej je przykryć niż tak pozostawić

Klika fotek na umilenie wieczoru











A, tu moja delfinka, to ta biało-czerwona z czapeczką na główce

[Alutka102]

Majko, obejrzałam pogodę długoterminową i chyba też zacznę stopniowo okrywać przed mrozami. U mnie od 14 ma być po -18 stopni w nocy, a odczuwalna będzie jeszcze niższa. Zima idzie wielkimi krokami, więc trzeba się spieszyć.