"Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012

[robaczek_Poznan]

A ja poproszę opinię na temat takich ślicznotek - posadziłam je jesienią u siebie i czekam z niecierpliwością na kolejny sezon.
Constance Spry
Fantin Latour
Jude de Obscure
Heritage
La Perla
Winchester Cathedral
Sharifa Asma
Gentle Hermione

Pozdrawiam serdecznie

[Edyta1]

Edyta postaram się spełnić twoje życzenia. Evelyn już opisałam na stronie 58

Faktycznie, przeoczyłam .

[Safoya]

First Lady
Byłaby moją ulubioną różą gdyby pachniała. Oprócz braku zapachu, nie ma wad.
Kwiat jest mocno napakowany delikatnie karbowanymi płatkami i przy chłodniejszej temperaturze niechętnie się otwiera.
Dominującym kolorem jest jasny pudrowy róż z nutką zieleni i starego różu na końcach płatków.
Róża jest zdrowa, witalna i u mnie całkiem mrozoodporna. Buduje śliczne, reguralne krzaczki i bardzo obficie kwitnie. Nie mam nawet porządnego zdjęcia całego krzaczka, bo to ciągle ją cięłam. To najlepsza róża do kompozycji florystycznych w moim ogrodzie. Jest nie tylko niezwykle trwała, ale również mimo ciężaru, sztywno trzyma kwiat na grubej łodydze, co czyni ją wymarzoną różą w bukiecie. W wazonie potrafi stać tydzień a na krzaczku w zależności od temperatury, od 2 tygodni nawet do miesiąca.

[Edyta1]

Cudna .
Nie mam wątpliwości, muszę ja mieć .

[Safoya]

A ja poproszę opinię na temat takich ślicznotek - posadziłam je jesienią u siebie i czekam z niecierpliwością na kolejny sezon.
Constance Spry
Fantin Latour
Jude de Obscure
Heritage
La Perla
Winchester Cathedral
Sharifa Asma
Gentle Hermione

Pozdrawiam serdecznie

Nie mam niestety Jude de Obscure (okazała się pomyłką) a Constance Spry jeszcze mi nie kwitła, mimo, że jest już duża ;). Gentle Hermione, Sharifa Asma są z zakupów jesiennych. Opiszę więc dla Ciebie Fatin Latour, Heritage, La perlę i Winchester Cathedral

[takasobie]

Cudna .
Nie mam wątpliwości, muszę ja mieć .

Ja juz mam - przez Agnieszkę Nie wiem, czy nie dwie sztuki przez przypadek Tylko czekam aż pokaże co potrafi w przyszłym roku.

[Safoya]

Takasobie Moja First Lady w pierwszym roku raczej była skromna. W sumie to nawet też mam dwie, ale tę drugą to pocięłam całkiem co do kwiatka. Urosła za to bardzo mocno.

[Edyta1]

Agnieszko, czy po ścięciu róż robisz z nimi coś, aby przedłużyć ich trwałość?

[Safoya]

To teraz coś dla Robaczka
Fatin Latour to stara róża o nie do końca jasnym pochodzeniu.
Mam ją przez przypadek, ale pojawienie się róży w moim ogrodzie jest równie tajemnicze jak jej pochodzenie. Wydawało mi się, że nigdy nie sadziłam róży w miejscu w którym rośnie ;)
Niespodziewanie wyłoniła się wiosną z całą chmarą pąków, które były dość drobne i nie zapowiadały kwiatów które potem się z nich rozwinęły.
Kwiat jest niezwykle delikatny jakby był zrobiony z super cieniutkiej bibułki o nieregularnym kształcie, często z widocznym oczkiem. Kolor też jest dość ciekawy, jasno liliowy z ciemniejszymi smużkami różowymi wewnątrz kwiatu. Kwiat ma średnią trwałość i brzydko przekwita. Trochę przypomina mi Mme Plantier.
Zapach jest intensywny.
Róża ponoć potrafi urosnąć do około 2 metrów, ale ja ze względu na miejsce w którym rośnie tnę ją dość mocno po kwitnieniu.
U mnie nigdy nie chorowała. Ponoć jest bardzo mrozoodporna, jednak nie udało mi się tego zaobserwować, bo różę odkryłam późną wiosną Prawdopodobnie wcześniej brałam ten krzew za dziczka od innej róży i cięłam ją mocno.
Róża jest bardzo ładna, ale nie należy do moich ulubienic. Zostawiam ją jednak ze względu na bujność kwitnienia, niestety jedynego i wyjątkową delikatność.



Tutaj rośnie tuż pod Heritage, Prawdopodobnie brałam ją za dziczek od angielki.




-- 2 gru 2012, o 18:52 --

Agnieszko, czy po ścięciu róż robisz z nimi coś, aby przedłużyć ich trwałość?

Wymieniam wodę i ścinam końcówki. Ponoć glukoza dodana do wody, przedłuża trwałość kwiatu, ale nie próbowałam tego.

[Deirde]

Aga - a może to nie jest ta róża? Zastanawia mnie to co napisałaś - za bujność pierwszego kwitnienia - ta róża nie powtarza kwitnienia, kwitnie raz.

[Safoya]

Aga - a może to nie jest ta róża? Zastanawia mnie to co napisałaś - za bujność pierwszego kwitnienia - ta róża nie powtarza kwitnienia, kwitnie raz.

Tak pierwszego i jedynego. Miałam namyśli jedynego. Zaraz to poprawię.
Dlatego wcześniej brałam ją za dziczka. Nie zawiązywała kwiatów.

[asia2]

Agnieszko jestem zakochana w Twoich zdjęciach!
First Lady jest cudowna (mam ją od jesieni - liczę, że będzie równie piękna jak Twoja...)

[Annes 77]

First Lady to super róża,mam dwie i mają się dobrze:)

[alphax]

Wspaniale, bajkowe zdjecia roz

[camellia]

A ja uwielbiam Fantin Latour, zapach jest cudowny, kwiat dla mnie również Twój egzemplarz jest bardzo okazały, jak na młody krzew.