Ogrody Julii

[Niunia1981]

Marzenko a co sobie upatrzyłaś na pewnej cudnej stronie z pelargoniami i fuksjami?

[BOGULENKA]

Marzenko, moja droga dziś przedostatni dzień listopada. Grudzień zleci bo są święta, a od stycznia coraz dłuższy dzień, także dasz radę. Poza tym nie wiem czy czasem nie przyjedziemy na święta, więc roboty będziesz miała więcej. Dzisiaj sprzątałam na zewnątrz, zresztą kolejny dzień. Kurczaki, ile czasu potrzeba, żeby wszystko na miejsce poodkładać. Posprzątałam w pomieszczeniu gospodarczym, zrobiłam porządki z cebulami mieczyków. Nie posadziłam hiacyntów, są w pomieszczeniu i wypuszczają zielone, co z nimi zrobić? Nie mam pojęcia. Poza tym narcyzy (nie piszę żonkile, bo mnie udusisz) w ogrodzie są już na wierzchu, więc nie chcę być złym prorokiem, ale z tego co pamiętam w zeszłym roku też tak było i przemarzły. Prawie wszystko już okryłam: część gałązkami sosnowymi, część agro, a część pokopcowałam ziemią kompostową. Zostało mi jeszcze tylko poczyścić narzędzia i zamykam wszystko na skobel do wiosny. Tymczasem już mi się kłębią w głowie różne pomysły dotyczące zmian. A miałam nic już nie ruszać i znowu mnie korci. Pozdrawiam z Żabiej Łąki.

[Marzenka79]

Monia kilka fuksji i pelasi będzie moja Napatrzyłam się u Ciebie i sama nastawiłam się na fuksjowo-pelargoniowy sezon jak szczerbaty na suchary
Bogna hiacynty to wysadż do doniczki-zakwitną w domku,tylko całej cebulki do ziemi nie sadż,tak mniej więcej do połowy. Po kiego grzyba sprzątasz jak u Ciebie non stop jest jak w laboratorium czyściutko??? Ale fajnie by było jak przyjedziecie na święta-lokal nr 32 bedzie chyba wolny...

[malgocha1960]

Marzenko,fajnie miec dużą rodzinę i nie siedziec samemu w święta.U mnie zawsze było pusto i swięta rajcowały mnie tylko jak byłam dzieckiem.Nie rób takiej krzywdy Julce i daj jej rodzeństwo.

[tade k]

Małgosiu , do czego Ty Marzenkę namawiasz Choć myślę , że masz rację , samotne święta , bez rodzeństwa to nie to samo. Choć to tylko kilka razy w roku bywa dokuczliwe.

[Marzenka79]

Gośka niestety-materiał genetyczny który mnie interesuje jest w tej chwili dla mnie niedostępny...a innego nie chcę:)

[Niunia1981]

Marzuś a jakie wybrałaś? Napisz żebyśmy nie wzięły takich samych bo kilka też zamówię a po co dublować - podzielimy się szczepkami

[kasia126126]

Marzenko, odpuść sobie ten materiał genetyczny, bo on chyba nie najlepszy skoro cię nie chce
Ja mam czwórkę rodzeństwa i uważam, ze to najlepsze co mogłam dostać od rodziców Sama też mam dwójkę dzieci. Zawsze powtarzałam, ze moje dziecko musi mieć kogoś bliskiego jak mnie zabraknie.

[Marzenka79]

Kurde Kasia wiem,że może i nie najlepszy (na razie to on jest głupi ale o tym nie wie),ale co robić jak ja jestem uparta jak osioł??? Poza tym to sprawdzony już materiał-lepsze licho które się zna,po co brać obce?
Monia-kochana jeszcze się nie zdecydowałam,ale postaram się dziś tam zajrzeć i uczynię tak jak prawisz-dam Ci znać kochana co wybrałam-ja ja lubię rozsądnych ludzi,bardzo dobrze to wymyśliłaś żeby się sadzonkami wymienić,bo po co płacić 2 razy za to samo?

[Niunia1981]

No kochana a jakże inaczej
Moje fuksje - całe 5 sztuk - żyją i mają się bardzo dobrze (tfu tfu żeby nie zapeszyć), Annabel puściła pączka
Też postaram się zerknąć i uzgodnimy zeznania

[Marzenka79]

OOO i to mi się podoba-ja dziś to zrobię jak wrócę z działki

[Pacynka]

Gorące dyskusje o cebulowych i nasionkach sprawiły, że zajrzałam w końcu i do Twego wątku!

Wyczytałam, że na Krajobraz się chodzi? Bo czy mi się zdaje, czy Ty ewentualnie raczej ogrodniczo ukierunkowana jesteś? Tylko nie jestem pewna czy to zawodowo czy tylko z pasji? Bo pisałaś, ze cudzymi ogródkami się zajmujesz .. ;>

A, że szewc w dziurawych butach itd, to ja wiem coś o tym!

[malgocha1960]

Babo ty uparta Odpuść sobie w końcu. Buty zuzyte też kochasz i pielegnujesz czy wyrzucasz na smieci?Potraktuj go jak te buty nie do noszenia.

[Pacynka]

A można ciut jaśniej, bo już nie jestem pewna czy to żart czy ganiona jestem za coś? Że co niby odpuścić mam sobie?? I w czym upartość moja się tu ujawnia, że niby?
Wydaje mi się, że nie bardzo mnie zrozumiałaś, a jeśli nawet, to mamy odmienne podejście do poczucia humoru chyba ;]

[Niunia1981]

Pacynko to ganianie za upartość było do Marzenki - gospodyni wątku