Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Lodowe rzeźby cudne...może być zima ale ja siedzę w domu, ok?
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Ja - podobnie jak Aga - akceptuję zimę przez okno, li tylko 

- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
I znowu Agnieszki mają tak samo 

- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Ależ ja się nigdzie z domu zimą nie wybieram, też wolę ją zza okna oglądać, chociaż parę wypadów na sanki to chętnie...no wiem, że egoistycznie sobie chcę, bo nie muszę mroźnymi rankami na przystankach wystawać, ani w zimnym mroku po pracy wracać...więc dobra, niech będzie tak, jak Marysia pokazuje, centralnie wokół mojego domu i nigdzie więcej 

Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Aga
Pat, ja zimy nie znoszę, bo zanim dojadę ze swojej wsi do Wawy, to niejednokrotnie półtorej godziny w jedną stronę mi to zajmuje... kosztuje mnie to mnóstwo stresu i niepotrzebnego wkurzenia, nie wspominając o stracie czasu... zima przez okno, albo podczas spaceru po lesie, wygląda zgoła inaczej, przyjemnie...

Pat, ja zimy nie znoszę, bo zanim dojadę ze swojej wsi do Wawy, to niejednokrotnie półtorej godziny w jedną stronę mi to zajmuje... kosztuje mnie to mnóstwo stresu i niepotrzebnego wkurzenia, nie wspominając o stracie czasu... zima przez okno, albo podczas spaceru po lesie, wygląda zgoła inaczej, przyjemnie...
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Aguś podpisuję się dwoma łapkami pod twoją wypowiedzią. Ja muszę przejechać przez 3 miasta fakt faktem że autostradą ale extremalnie czasem jest i to bardzo 

- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6843
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Marysiu podaj nazwy jakie pajaczki zamówiłaś?
- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3723
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie

Mimo wszystko piękne te "zmrożone" zdjęcia. Zima też ma swoje uroki. Taką z lekkim mrozem, śniegiem i słoneczkiem można wytrzymać.
Mój organizm buntuje się najbardziej w taką jesienną szarugę z wiatrem. Brrr...
Też wszystkiego nie okryłam. Wiszę na prognozie pogody i termometrze, gotowa w każdej chwili do boju.
Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42379
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Moje Drogie Agnieszki i Ty Pati sławetnej zimy z której są zdjęcia nawet w domu było kiepsko bo 2 tygodnia nie mieliśmy prądu i wody, bo wodę mamy ze studni głębinowych i bez prundu ani rusz.
Ewuniu pajączki wszystkie trzy z wykazu a jeszcze jeden z wątku zielony (obiecał coś znaleźć)
Helenko to było niesamowite, bo prądu nie miało kilka gmin; wtedy słupy leżały jak domino powalone. Przewody oblodzone leżały na ziemi. Moją olkuską nic nie jeździło, a ludzie z Krakowa stali samochodami na poboczach i biegali z aparatami i robili zdjęcia, bo jak przyświeciło słońce to było jak u królowej śniegu !
Ewuniu pajączki wszystkie trzy z wykazu a jeszcze jeden z wątku zielony (obiecał coś znaleźć)
Helenko to było niesamowite, bo prądu nie miało kilka gmin; wtedy słupy leżały jak domino powalone. Przewody oblodzone leżały na ziemi. Moją olkuską nic nie jeździło, a ludzie z Krakowa stali samochodami na poboczach i biegali z aparatami i robili zdjęcia, bo jak przyświeciło słońce to było jak u królowej śniegu !
- wiolamanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4127
- Od: 16 cze 2012, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Czas na kawkę
i do
zapraszamy bo dziś deszczowy dzień i na działeczce nic nie można zrobić 



- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Dzisiaj paskudnie. Pada od rana 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Miłego dnia Marysiu...ja lece w rejś, zrobiło sie ładnie i słonecznie, troche chmur zwiastuje zmiane tej słonecznej pogody ale dobrze jest jak jest 

- mar33
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6371
- Od: 13 mar 2012, o 16:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Marysiu nie myśl o zimie jaka Cię nawiedziła 2 lata temu,bądź dobrej myśli a w razie czego to przygarnę Cię z kociakami do siebie,obiecuję publicznie.Słoneczko świeciło a teraz jakieś chmurzyska powychodziły paskudne i chyba się zanosi na deszcz.Spadam do ogrodu przynajmniej obchód zrobić 

Pozdrawiam Maria "Przyroda jest lekarstwem w każdej chorobie" Hipokrates
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
Moje wątki- zapraszam. Ogrodowy - aktualny cz.8
Mój wątek personalny
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42379
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Wiolu kawka wypita teraz zielona herbatka i wysuszonymi przez siebie nagietkami i różą, a pogoda jak w marcu!
Jurku, a u mnie w kratkę raz przebłyski raz kropelki. Dostałam forsycje od Różyczki i idę ją posadzić. To jest moje chyba piąte czy szóste podejście do tego krzaczka.
Dorotko leć a ja za Tobą bo znowu się rozjaśniło!
Marysieńko wiem, że na Ciebie mogę liczyć i najcięższa zima mi nie straszna! Dom masz duży i z atrakcjami (jak zamczysko). i sklepy atrakcyjne masz w pobliżu

Jurku, a u mnie w kratkę raz przebłyski raz kropelki. Dostałam forsycje od Różyczki i idę ją posadzić. To jest moje chyba piąte czy szóste podejście do tego krzaczka.

Dorotko leć a ja za Tobą bo znowu się rozjaśniło!

Marysieńko wiem, że na Ciebie mogę liczyć i najcięższa zima mi nie straszna! Dom masz duży i z atrakcjami (jak zamczysko). i sklepy atrakcyjne masz w pobliżu

- constancja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1367
- Od: 5 sie 2012, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
Re: Kiedy w wiejskim ogrodzie nic nie kwitnie
Cześć Dziewczynki.
U mnie drugi dzień leje bez przerwy. Nawet po drzewo nie chce mi się iść i mam do tej pory nie napalone w piecu. Psy znoszą mi piach tonami. Pranie dojrzewa w pralce i nie ma komu powiesić, a ja piję czwartą kawę i siedzę na FO. Chyba pójdę się zastrzelić.

U mnie drugi dzień leje bez przerwy. Nawet po drzewo nie chce mi się iść i mam do tej pory nie napalone w piecu. Psy znoszą mi piach tonami. Pranie dojrzewa w pralce i nie ma komu powiesić, a ja piję czwartą kawę i siedzę na FO. Chyba pójdę się zastrzelić.

Gdzieś w Borach-wątek ogrodowy Bory Constancji - Bory Tucholskie w obiektywie
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa
Pomieszanie z poplątaniem czyli nerwowe ręce Constancji spis tematów
FAQ: canon EOS 450D + ob. canon (18-55) Pozdrawiam. Ewa