Dom

[misia i klusek]

A przecież wszyscy jesteśmy częścią ziemi - tej ziemi - i nie ma znaczenia skąd pochodzimy !!!
K.

[paputowy dom]

Chciałam się pochwalić nastawionym mlekiem na biały ser żeby tylko z tym chwaleniem nie za wcześnie
3 lity mleka nastawione w garderobie (mam tam bardzo ciepło), dodałam za radą mamy 2 łyżki kwaśnej śmietany coby skwasiło się szybciej. Teraz tylko czekać a jak do jutra się skwasi to na płytę kuchenną i powolutku podgrzewać żeby serwatka się oddzieliła. Już doczekać się nie mogę.
2 grudnia jak Mama przyjedzie robimy żółty ser. Mam nadzieję,że to mleko, które mam "po sąsiedzku" bedzie dobre.
pozdrawiam wszystkich

[Maska]

Justynko to będzie chyba pierwszy żółty ser na FO

[MaGorzatka]

Justynko - taki biały serek własnej roboty, to pychota nieopisana. A ten żółty ser, to musisz nam tu opisać i obfotografować, bo ja to po prostu umieram z ciekawości!

[kris11]

Witam,
ogromnie podoba mi się kuchnia w kamieniach, cudo po prostu
zwierzaki śliczne i takie kochane, macie ogromne serca dla nich

[Maska]

Justynko udał się chlebek?

[misia i klusek]

Chciałam się pochwalić nastawionym mlekiem na biały ser żeby tylko z tym chwaleniem nie za wcześnie
3 lity mleka nastawione w garderobie (mam tam bardzo ciepło), dodałam za radą mamy 2 łyżki kwaśnej śmietany coby skwasiło się szybciej. Teraz tylko czekać a jak do jutra się skwasi to na płytę kuchenną i powolutku podgrzewać żeby serwatka się oddzieliła. Już doczekać się nie mogę.
2 grudnia jak Mama przyjedzie robimy żółty ser. Mam nadzieję,że to mleko, które mam "po sąsiedzku" bedzie dobre.
pozdrawiam wszystkich

Ha dla takiego łasucha jak Ja to jest super - mniam mniam - życzę powodzenia !!!
K.

[paputowy dom]

Mój piesek Czarek został zagryziony - jest na kilku zdjęciach na moim wątku
nie będzie mnie jakiś czas

[babuchna]

Justynko, tak mi przykro.
Wyobrażam sobie co teraz czujesz.

[Tomek-Warszawa]

To bardzo smutne wieści Justynko trzymaj się dzielnie.

[Agapa]

Justyno

Przeczytałam, że warzysz ser. Ja do cedzenia serwatki używam gazy. Najpierw układam ją na cedzaku, wylewam zwarzone mleczko (około 1,5l), i to co odcieknie - do miski, jeśli chcę wykorzystać serwatkę, - lub do zlewu, jeśli nie, a potem zawiązuję i wisi sobie godzinkę lub dwie na kranie od zlewu. Mam dość zgrabną, ładną gomółeczkę serka, która zresztą rzadko kiedy przetrwa do wieczora.

Twój wątek przeczytałam dziś "na raz" cały. Masz śliczne miejsce na ziemi. I nazwę adekwatną do domu. Coraz częściej zaczynam sama tęsknić za takim

Bardzo Ci współczuję straty pieska, był uroczy. Mam tylko nadzieję, że to nie wścieklizna.

Trzymaj się Dzielna Dziewczyno, pozwolę sobie zaglądać do Ciebie

[duju]

Zwiedziłam Twoje miejsce Cudnie, kuchnia mnie zauroczyła. Piękny warzywnik i szklarenka.

Współczuję straty pieska

[Maska]

Justynko bardzo Ci współczuję. Trzymaj się!

[misia i klusek]

Justynka
Jesteśmy z Tobą

[misia i klusek]

Trzymaj się i wracaj na forum.