Aprilkowy las cz. 2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz. 2
Aguś, doskonale Cię rozumiem. Mi też najlepiej pracuje się rano, no do południa. Potem coraz trudniej się koncetrować. A w domu po pracy niestety często nie mam już energii.
Zazdroszczę Ci że po całym dniu masz jeszcze chęć i siłę coś robić. Latem jeszcze się trzymam ale późna jesień i zima jest dla mnie katorgą. Ja do funkcjonowania potrzebuję słońca. Jak jest ciemno to ledwie wegetuję
Zazdroszczę Ci że po całym dniu masz jeszcze chęć i siłę coś robić. Latem jeszcze się trzymam ale późna jesień i zima jest dla mnie katorgą. Ja do funkcjonowania potrzebuję słońca. Jak jest ciemno to ledwie wegetuję
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Aprilkowy las cz. 2
Ja też muszę mieć do życia słońce. Jeszcze kilka dni temu byłam tak zgnębiona i stłamszona duchowo, ze powatpiewałam w sens jakichkolwiek działań i poczynań. Wczoraj wystarczyło, że było trochę sloneczka, i od razu stałam się innym człowiekiem.
A dzisiaj...? Jest neuutralnie. Bez wzlotów, ale i upadków też na szczęście nie ma.
Mogę spokojnie pić kawę i oglądać wasze wąteczki.
A dzisiaj...? Jest neuutralnie. Bez wzlotów, ale i upadków też na szczęście nie ma.
Mogę spokojnie pić kawę i oglądać wasze wąteczki.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Aprilkowy las cz. 2
Podobnie jak Wanda-trochę ożyłam po pojawieniu się słońca
Dziś pada, ale liczę na mruczki, na pewno wprawią mnie w dobry nastrój, kiedy wrócę od lekarza. Badania okresowe
Wolałabym grasować po forum.


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz. 2
Same słoneczne dziewczyny
Wando, ja Ci zawsze zazdroszczę tej możliwości pracy w domu. Ile ja bym dała żeby wymyśleć coś co mogłabym robić nie ruszając się poza ogrodzenie działki. Z pewnością trudno się nieraz zdopingować ale ileż potem przyjemności. A ja tyle czasu tracę na dojazdy. Nie żebym narzekała, ale jak wracam jest już ciemno i energia została po drodze. Dlatego uwielbiam weekendy, od rana mogę działać. Nie chce już mi się tak jak kiedyś buszować po mieście, no chyba że zachaczając o ogrodniczy
Ewo, mnie też zostały jeszcze zapasy z wczorajszego słonka. Poza tym zdrowy sen zdziałał cuda. Chce mi się chcieć. Coraz częściej myślę o kociaku w domu. To już dwa ponad lata jak mój Rudzielec zakopany pod dębem.
Powodzenia na badaniach. Ja chyba powinnam pograsować trochę w papierach pracowych

Wando, ja Ci zawsze zazdroszczę tej możliwości pracy w domu. Ile ja bym dała żeby wymyśleć coś co mogłabym robić nie ruszając się poza ogrodzenie działki. Z pewnością trudno się nieraz zdopingować ale ileż potem przyjemności. A ja tyle czasu tracę na dojazdy. Nie żebym narzekała, ale jak wracam jest już ciemno i energia została po drodze. Dlatego uwielbiam weekendy, od rana mogę działać. Nie chce już mi się tak jak kiedyś buszować po mieście, no chyba że zachaczając o ogrodniczy

Ewo, mnie też zostały jeszcze zapasy z wczorajszego słonka. Poza tym zdrowy sen zdziałał cuda. Chce mi się chcieć. Coraz częściej myślę o kociaku w domu. To już dwa ponad lata jak mój Rudzielec zakopany pod dębem.
Powodzenia na badaniach. Ja chyba powinnam pograsować trochę w papierach pracowych

- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Aprilkowy las cz. 2
Pozwoliłam sobie "zaokretować się" na tej lesnej działce na dłużej... troche mi zeszło czytanie całości, ale atmosfera tu jest tak miła, wiadomości różnorodnych tak wiele, ze wychodzic sie wcale nie chciało. Pieknie masz Jolu, pracy wkładasz mnóstwo, ale efekty, porównując początki i to co teraz, są niezaprzeczalne. 

- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Aprilkowy las cz. 2
Ja wstaję o 5:20... jeśli to Cię pocieszy, a rano każde 10 min jest przecież na wagę złota.
Mój mąż pracuje w domu i czasem nie wiem czy nie wolałabym, żeby normalnie chodził do pracy, zwłaszcza, że pracuje od 11-19. Czyli wracam i od razu mam drugi etat - zajmowanie się Zuzką + cała obsługa domu, a Wojtek siedzi obok w pokoju przy komputerze i niby jest, a nie ma go.
Wczoraj robiłam porządki i znalazłam stary projekt ogrodu - pocieszające jest to, że jakaś 1/3 projektu została zrealizowana tak jak pierwotnie planowałam i to chyba tylko dlatego, że nie przesadzam dużych krzewów i drzew
dla ułatwienia dodam, że większość modyfikacji to zasługa forum..
Mój mąż pracuje w domu i czasem nie wiem czy nie wolałabym, żeby normalnie chodził do pracy, zwłaszcza, że pracuje od 11-19. Czyli wracam i od razu mam drugi etat - zajmowanie się Zuzką + cała obsługa domu, a Wojtek siedzi obok w pokoju przy komputerze i niby jest, a nie ma go.
Wczoraj robiłam porządki i znalazłam stary projekt ogrodu - pocieszające jest to, że jakaś 1/3 projektu została zrealizowana tak jak pierwotnie planowałam i to chyba tylko dlatego, że nie przesadzam dużych krzewów i drzew

- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Aprilkowy las cz. 2
Jolu jestem i dziękuję za odwiedziny siedliska jak mnie nie było. Cóż, chora, ślepa nie miałam jak pisać i nie chciałam dobijać nikogo. Nie sądziłam, ze milczeniem też zsiałam niepokój na FO.
Piękną masz okolicę i widzę ją pierwszy raz, bo wcześniej nie chwaliłaś się sąsiedztwem bobrów.
U mnie dzięcioł na słoninkę przylatuje i stołuje się razem z sikorkami.
Pozdrawiam i przyłączam się do grona skowronków, tym bardziej, że ostatnio to już o 20tej mnie nie było
Piękną masz okolicę i widzę ją pierwszy raz, bo wcześniej nie chwaliłaś się sąsiedztwem bobrów.
U mnie dzięcioł na słoninkę przylatuje i stołuje się razem z sikorkami.
Pozdrawiam i przyłączam się do grona skowronków, tym bardziej, że ostatnio to już o 20tej mnie nie było
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Aprilkowy las cz. 2
To ja mam tak samo, z tym, że w dni wolne lubię sobie pospać dłużej. Kiedys wystarczało mi 5 godzin snu. Teraz już lubię sobie poleżeć w łóżeczku.aguniada pisze:Dzień dobry![]()
Dzień pochmurny to i energia uciekła... jestem dziś śpiąca i znużona, a do weekendu czas wciąż wydaje się odległy (chociaż piątek mam wolny).
Co do funkcjonowania, to jestem sową połączoną ze skowronkiem... nie chodzę spać przed 23ą a wstaję codziennie o 5:55.
Miłego!
W zyciu nie wstałabym wcześniej, żeby wypić kawę, czy zjeśc śniadanie tak jak robi to Ewa.
A pracy w domu trochę sie boje, bo nie wiem, czy byłabym wstanie zmobilizowac się, żeby w ogóle ją zacząc

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Aprilkowy las cz. 2
Jeśli zaczynasz myśleć, to już najwyższy czas na kota
Niech Ci psoci 


- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Aprilkowy las cz. 2
April
Jak dzisiaj nastrój?u mnie pochmurnie, tak jak niebo za oknem.
Chętnie przespałabym cały dzień...uwielbiam spać. W weekend żadna siła nie wyciągnie mnie z łóżka przed 9
Miłego dnia

Jak dzisiaj nastrój?u mnie pochmurnie, tak jak niebo za oknem.
Chętnie przespałabym cały dzień...uwielbiam spać. W weekend żadna siła nie wyciągnie mnie z łóżka przed 9

Miłego dnia

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las cz. 2
Ewo/Ave, witam nowego gościa. Jestem w szoku że chciało Ci się czytać całą historię choroby
Zwłaszcza że dopiero zaczynam i raczej chłonę wiedzę niż się nią dzielę. Pracy jak to na początku, jest bardzo wiele. Ale mam nadzieję że z sezonu na sezon będzie coraz przyjemniej do mnie zaglądać więc zapraszam serdecznie.
Szybciutko przerzuciłam Twój ostatni wątek i odkryłam wiele ciekawych roślinek np przegorzan i cudne odmiany clematisów, ciekawe hosty i hortensje. Wiele roślinek nas łączy więc i ja pewnie niedługo postaram się zrewanżować dłuższą wizytą
Joasiu/JLG, masz faktycznie niezbyt lekko z tym wstawaniem. Ja daję radę tylko dlatego że wszyscy razem wstajemy. Szlag by mnie trafił jakby mój M spał gdy wychodzę, to takie demoralizujące
Z tymi planami ogrodowymi to nie ma się co martwić. Jeżeli dokonałaś tak dużo zmian to z pewnością na lepsze. Ja też doświadczam silnego, pozytywnego wpływu forum. Jestem jeszcze kolekcjonerką ale w znacznie mniejszym stopniu niż wcześniej i mam znacznie szersze spojrzenie. Owszem, popełniam całe mnóstwo błędów ale przynajmniej zdaję sobie z nich sprawę, no nie ze wszystkich, ale z większości. I stopniowo będę je korygować.
Marzenko, jak dobrze że lepiej się czujesz. Pewnie że się martwiliśmy. Bywałaś codziennie a tu taka przerwa.
Sąsiedztwem bobrów się wcześniej nie chwaliłam bo były daleko, jakieś 2 kilometry i na te spacery nie brałam aparatu. Dopiero tego lata przeniosły się w poliże i tak efektownie cięły drzewka że postanowiłam zrobić im małą sesję.
Gosia, ja też bym wzorem Ewy nie wstała za żadne skarby na kawę i śniadanie. Wolę pospać 5 minut dłużej
Kawę piję w samochodzie po drodze i w pracy. Potem śniadanko gdzieś koło 10 jak się już rozbudzę. Jestem też jak dziecko potrzebujące minimum 8 godzin snu żeby normalnie funkcjonować. Jak ostatnio miałam problemy i spałam 2-4 godzin to chodziłam jak lunatyk i miałam problemy z koncentracją. Nawet schudłam ponad 2 kg w tydzień. Zaburzenia snu dla mnie są zabójcze.
Ewo, ja kociaka chętnie, tylko co na to mój M
Przyjaciółka hoduje Maincoony (nie wiem jak to się pisze) Takie cudowne puchate kociaki. Chciała mi dać jednego ale M się sprzeciwił. Choć ja też szczególnie nie naciskałam.
Kasieńko, nastrój nie najgorszy, choć ciut gorzej spałam. Jakieś głupoty mi się śniły. Ale generalnie cały czas jest poprawa w nastawieniu do świata.
Też już żyję weekendem. Koniecznie muszę skończyć przygotowania do zimy bo straszą mrozami. Okryłaś już wszystkie róże czy dajesz im się ciut przemrozić? Buziaki 

Szybciutko przerzuciłam Twój ostatni wątek i odkryłam wiele ciekawych roślinek np przegorzan i cudne odmiany clematisów, ciekawe hosty i hortensje. Wiele roślinek nas łączy więc i ja pewnie niedługo postaram się zrewanżować dłuższą wizytą

Joasiu/JLG, masz faktycznie niezbyt lekko z tym wstawaniem. Ja daję radę tylko dlatego że wszyscy razem wstajemy. Szlag by mnie trafił jakby mój M spał gdy wychodzę, to takie demoralizujące

Z tymi planami ogrodowymi to nie ma się co martwić. Jeżeli dokonałaś tak dużo zmian to z pewnością na lepsze. Ja też doświadczam silnego, pozytywnego wpływu forum. Jestem jeszcze kolekcjonerką ale w znacznie mniejszym stopniu niż wcześniej i mam znacznie szersze spojrzenie. Owszem, popełniam całe mnóstwo błędów ale przynajmniej zdaję sobie z nich sprawę, no nie ze wszystkich, ale z większości. I stopniowo będę je korygować.
Marzenko, jak dobrze że lepiej się czujesz. Pewnie że się martwiliśmy. Bywałaś codziennie a tu taka przerwa.
Sąsiedztwem bobrów się wcześniej nie chwaliłam bo były daleko, jakieś 2 kilometry i na te spacery nie brałam aparatu. Dopiero tego lata przeniosły się w poliże i tak efektownie cięły drzewka że postanowiłam zrobić im małą sesję.
Gosia, ja też bym wzorem Ewy nie wstała za żadne skarby na kawę i śniadanie. Wolę pospać 5 minut dłużej

Ewo, ja kociaka chętnie, tylko co na to mój M

Kasieńko, nastrój nie najgorszy, choć ciut gorzej spałam. Jakieś głupoty mi się śniły. Ale generalnie cały czas jest poprawa w nastawieniu do świata.


- ewamon
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1593
- Od: 20 lis 2009, o 00:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Aprilkowy las cz. 2
Joluś,jestem,ale widzę że Twój wątek dobiega do finiszu.Jak założysz następny,obiecuje że będę częściej do Ciebie zaglądać.
Tylko żebym znowu nie przeoczyła
Tylko żebym znowu nie przeoczyła

- variegata
- 1000p
- Posty: 1990
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Aprilkowy las cz. 2
Jola wiesz, że ja jestem tendencyjna i z góry wiadomo co powiem
Mianowicie, że kot w domu to słuszna decyzja a najlepiej dwa
( minimum dwa
)
Miłego dnia

Mianowicie, że kot w domu to słuszna decyzja a najlepiej dwa



Miłego dnia

Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Aprilkowy las cz. 2
Main-Coon to ulubiona rasa mojego M. - tyle ze "marzenie" nie moze byc spelnione, bo on jest straszliwym alergikiem kontaktowym i zwierza domowe nie moga gubic tyle siersci. Wlasnie dlatego mielismy przez 14 lat Kartuza, bo on sie prawie wcale nie sypie.
ps samopoczucia, to chyba juz wcale nie mam przy tej dolujacej mglistej pogodzie ale trzeba do przodu
ps samopoczucia, to chyba juz wcale nie mam przy tej dolujacej mglistej pogodzie ale trzeba do przodu

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25224
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Aprilkowy las cz. 2
A ja choruję na brytka, ale m. też nie wyraża zgody.
Zresztą co na to powiedziałby Flesz?
Jola, wrzucaj porównawcze fotki z początków budowy
Zresztą co na to powiedziałby Flesz?
Jola, wrzucaj porównawcze fotki z początków budowy
